WPT Montreal 2014 – Jonathan Jaffe prowadzi

0

Turniej serii World Poker Tour Montreal to jedna z największych imprez pokerowych kończących 2014 rok.

Przy stołach w Montrealu zasiadło 732 pokerzystów, którzy zdecydowali się opłacić wpisowe w wysokości $3,850. Po trzech dniach gry w turnieju pozostaje już tylko osiemnastu kandydatów do zwycięstwa w tym prestiżowym turnieju oraz do zgarnięcia pierwszej nagrody wynoszącej $409,656.

Dzień trzeci rozpoczęło 49 zawodników. W tym gronie było sporo ciekawych nazwisk, jednak wielu z nich nie przetrwało dnia trzeciego. Z grą pożegnali się m.in byli mistrzowie WPT: Andy Frankenberger (47 miejsce), Harry Arutyunyan (42 miejsce) oraz Antonio Esfandiari (25 miejsce).

Liderem na starcie dnia czwartego będzie świetny zawodowy pokerzysta Jonathan Jaffe. Oprócz niego oczy kibiców będą przede wszystkim zwrócone na jeszcze kilku innych zawodników. Dwóch reprezentantów gospodarzy, którzy mogą liczyć na gorący doping, czyli: Samuela Chartier oraz Marca-Andre Ladouceura. Trzecim ciekawym graczem jest Mukul Pahuja, czyli zdobywca tytułu WPT Player of the Year w poprzednim sezonie World Poker Tour. Warto podkreślić, że w zeszłym roku Mukul Pahuja w Montrealu znalazł się na stole finałowym i zajął drugie miejsce. Teraz postara się powtórzyć zeszłoroczny wyczyn. W grze nadal bierze też udział dobrze znany i utytułowany Kevin MacPhee. Zapowiada się więc bardzo ciekawa walka o sześć miejsc na oficjalnym stole finałowym.

Chipcount pozostającej w grze „18”:

Miejsce Imię i nazwisko Stack
1 Jonathan Jaffe 2,500,000
2 Ratharam Sivagnanam 2,380,000
3 Marc-Andre Ladouceur 2,066,000
4 Guillaume Nolet 2,000,000
5 Maduka Meragal 1,821,000
6 Mukul Pahuja 1,782,000
7 Edward Hislop 1,671,000
8 Lonnie Hallet 1,440,000
9 Sheraz Nasir 1,072,000
10 Samuel Chartier 863,000
11 Jeffrey Mulder 719,000
12 Phillip Hui 691,000
13 Maurice Hawkins 614,000
14 Kevin MacPhee 554,000
15 Phong Truong 492,000
16 Edward Arnold 470,000
17 Alexandre Blanc 367,000
18 Jeremie Darmet 364,000
Poprzedni artykułNew Jersey: Niezły pierwszy rok, ale mogło być lepiej
Następny artykułPoker w Dolinie Krzemowej