Kontrowersyjne, a może po prostu normalne zachowanie zwycięzcy turnieju The Big One for One Drop?
Wygrana w jednym z najciekawszych turniejów roku, czyli The Big One for One Drop i ponad 15 milionów nagrody za pierwsze miejsce oznacza jedno – zwycięzcą muszą bardzo mocno zainteresować się media i to nie tylko te pokerowe. Tymczasem Daniel Colman po swojej wygranej odmówił wywiadów zarówno PokerNews jak i relacjonującej całą imprezę stacji ESPN, a także wielu innym przedstawicielom mediów. Dosłownie pięć minut po rozegraniu ostatniego rozdania Daniel Colman opuścił salę turniejową i wprawił w osłupienie przedstawicieli mediów.
Jeden z dziennikarzy Case Keefer na Twitterze napisał:
Czy rzeczywiście zawodowy pokerzysta „nie ma interesu w promowaniu pokera”? Czy to nie dzięki popularności pokera zawodowi gracze mogą wygrywać wielkie pieniądze? Czy to nie media przyciągają kolejnych, nowych graczy do pokera?
Po takich słowach Colmana od razu pojawiają się w głowie takie pytanie i wydaje się, że jego zachowanie jest dziwne, niezrozumiałe i po prostu złe dla pokera. Po tej stronie opowiedziała się zdecydowana większość mediów i tych pokerowych i tych pokerem zajmujących się od święta.
Z kolei w obronie Daniela Colmana stanęła zdecydowana większość graczy, w tym znani zawodowcy, którzy sami nie mają problemów z udzielaniem wywiadów. Mike „Timex” McDonald napisał:
Podobne zdanie wyraziło wielu zawodowców, którzy uważają, że to od samego gracza zależy czy chce, czy też nie udzielić wywiadu i jeśli wybierze tą drugą opcję nikt nie powinien mieć o to do niego pretensji.
Daniel Colman w końcu sam zabrał głos w tej kontrowersyjnej sprawie i na forum 2+2 wyjaśnił swoje motywacje. Trzeba przyznać, że wyjaśnienia te w ustach zawodowego gracza brzmią przynajmniej dziwnie.
„Po pierwsze pokerowi nic nie zawdzięczam. Mam na tyle szczęścia, że czerpię korzyści finansowe z tej gry, ale też gram od tylu lat, że znam doskonale również te ciemne strony pokera” pisze Colman. Dodaje też, że nigdy, nikomu nie polecałby zostania pokerowym zawodowcem, jest to bowiem życie niezwykle stresujące, prowadzące do wielu złych nawyków i ogólnie poker to nic dobrego. Colman pisze, że poker to też nic dobrego dla amatorów, którzy często przegrywają większe pieniądze niż są w stanie sobie pozwolić. Dodaje też, że poker, tak jak papierosy czy alkohol nie powinien być promowany w mediach.
Z tych powodów Daniel Colman odmówił wszystkich wywiadów, bowiem nie chce brać udziału w promowaniu gry, którą uważa za złą i niedobrą. Niesamowicie dziwne słowa w ustach zawodowego gracza, który czerpie korzyści z popularności pokera.
Całą sprawę w krótkich, ale dość mądrych słowach podsumował na Twitterze inny zawodowy pokerzysta Kevin Saul:
Po prostu – jak już wygrał do dotarło do niego, że kur_a tylko 10% jest jego. I tyle 😉
jemu to rybka czy sciagnie fisze czy nie, jest przeciez na szczycie pokerowego lancucha i kazdy jest dla niego dawca :d
Mówienie o tym, że poker to samo zło i ludzie tylko przegrywają, jest żałosne jeśli mówi o tym co na tym „nieszcześciu” zarobił miliony. Skoro Cię to tak boli to dlaczego w to grasz? Jeśli tak twierdzisz, to poprostu oddaj każdy cent wygrany swoim przeciwnikom, a wygraną w The Big One oddaj do One Drop.
Poza tym taki gościu jak ty powinien domyślić się że swoim zachowaniem możesz wzbudzić burze w mediach. Lepiej powiedzieć przynajmniej trochę słów, nic stać jak kołek. Nikt nie oczekuje od Ciebie żebyś nagle stał się Danielem Negreanu lub innym, ale przynajmniej powiedz coś do kamery. Właśnie wygrałeś 15mln $!!!! Czy to nie jest wspaniałe???!!!! Bardzo popieram tą zje*e jaką dostaje teraz w mediach. Właśnie przez ludzi takich jak on, którzy nic nie wnoszą, tylko jeszcze próbują obrzydzać poker jest jaki jest.
A dlaczego ma coś wnosić? Niech wywiadów udzielają gracze sponsorowani, on nie był sponsorowany więc po co ma promować firmy które mają go w dupie? Jeśli wymagasz od kogoś szacunku to najpierw sam go okaż, a co zrobił dla niego taki pokerstars? Obniżył rake? Zbanował oszustów? Dał jakiś reload bonus?
Po pierwsze, czy gdzies z tekstu wynika, ze Dan powiedzial, ze poker to samo zlo? Facet powiedzial, ze po latach grindu zna rowniez ciemna strone tej gry. Nie mial moze ochoty na wywiady, wiec odmowil. Mogl? Hipokryta? A co na to Kapica? I co teraz powie papa smerf?, „A JA chce, zeby promowal poker, wiec co za skurwysyn”, „Niech zrobi cos dla spolecznosci”. To se zrob, a nawet jak se zrobiles, i robisz, to nie znaczy, ze kazdy musi wyznawac te same wartosci, bo „TY” to uwazasz za wazne. Po drugie jest cala masa ludzi, ktorzy pracuja w danym zawodzie, ale nie chcieliby, aby nawet ich dzieci poszli ta sama sciezka. Owszem, tak sie ulozylo, ze oni akurat to robia, nie znajduja dla siebie innej opcji, czy z tysiaca innych powodow, ale sa dalecy od promowania tego co robia, mimo ze to robia. Takie zycie. I to nie tyczy sie tylko fizycznych zawodow, rowniez aktorzy, zarabiajacy czesto miliony, maklerzy na gieldach, etc etc. Znajomy zyje, i zyje dobrze z obstawiania zakladow sportowych (arbing) ale jest daleki od promowania tego stylu zycia. Cos w tym nieetycznego?
Chyba nie znacie wujka trolla greena 😀
co za gość .
Super! Bardzo mi sie podoba zachowanie Colmana. Jest po prostu szczery. Niewielu mialoby tyle odwagi, aby w takim momencie po prostu zejsc ze sceny, nie ogladajac sie na oczekiwania innych (media, biznes pokerowy, etc). Facet jest indywidualista, i nie tanczy, bo ktos mu wlasnie zagral, jak nie ma na to ochoty, i nalezy to uszanowac. Potem dodal, ze nie chce propagowac pokera, i tez ma do tego prawo. MOga to byc powody indywidualne: naprawde nie kazdy czuje sie przed kamera, udzielajac wywiadu, jak ryba w wodzie. Dla niektorych to stres, robienie cos wbrew sobie, zeby co…zadowolic innych? Po drugie, facet jest swiadomy, ze ta gra bywa brutalna. Moze jego rozumienie wybiega troszke bardziej ponad aspekty czysto medialne czy biznesowe. Bo czy wielkich ambasadorow pokera, ktorzy z wielka checia beda propagowac pokera, i opowiadac o tym jaka to cudowna gra, i czesto jest za to wynagradzana w postaci kontraktow sponsorskich etc, w ogole obchodzi, ze sa ludzie, ktorzy dzieki nim wejda w ten swiat, i straca majatki, rozbija sie rodziny, popadna w nalogi, etc. Moze facet ma nieco buddystyczne rozumienie swiata.
Pisząc w ten sposób udowadniasz, że Kapica ma jednak rację…
no tak ale z matmy to chyba mial ndst 🙂
Jeśli chodzi o niebezpieczne aspekty pokera nikt chyba o nich nie milczy. Przestrzeganie przed promowaniem czegoś, bo ktoś gdzieś oleje zasady bezpieczeństwa i zrobi sobie krzywdę doprowadzi do ogranoczenia praktycznie kazdego sportu, wielu dziedzin rozrywki itd. Jeśli fani motoryzacji zachęcają do odwiedzania torów lub spróbowania sił w jakimś amatorskim wydarzeniu nie oznacza to, że promują niebezpieczną jazdę. Mówienie o czymś 'to jest złe, nie róbcie tego’ to mniej więcej te same podejście co przy edukacji eksualnej – nie uczmy młodych się zabezpieczać przed niechcianą ciąża i chorobami, tylko im tego zabronimy…daje to odwrotny efekt. Powinno się mówić otwarcie o wszystkich aspektach tematu. Dlatego powtarzam, że koleś jest hipokrytą. Zgarnia tyle hajsu i mówi, że poker to zło. Niech powie o niebezpieczeństwach pokera i zasadach pozwalających uniknąć tych niebezpieczeństw. Mi jakoś nigdy poker problemów nie sprawił.
Przecież Timex pojechał po nim a nie stanął w jego obronie i miał rację. Jedna rzecz nie udzielić wywiadu jeśli chodzi o zwykły turniej pokerowy a co innego jeśli bierze się udział w turnieju który w dużej części jest też akcją charytatywną.
Chyba nie załapałeś ironii użytej przez Timex’a
Dypek chyba faktycznie nie złapałem. Timex później pisze jednak, że troche przesadził z tym wpisem.
Taka uwaga do piszących artykuły, bo widzę coraz częściej tak formułowane teksty: podejrzewam, że nie wszyscy czytelnicy Pokertexas znają język angielski na tyle biegle, by zrozumieć wpisy różnych osób z Twittera (które często pisane są przy użyciu różnych skrótów lub zwrotów potocznych) i należałoby je również w tekście tłumaczyć, zamiast bezsensownie robić print screeny ich wpisów i wrzucać je do artykułu. Takich tekstów jest coraz więcej i przypominają sieczkę, bo często te screeny (tak jak w tym przypadku) są poobcinane i częściowo niewidoczne. Czemu ma więc to służyć? Ani to żadne uatrakcyjnienie treści jak np. fajne zdjęcie, ani to nie pomaga zrozumieć artykułu czytającym… Lepiej dodać jedną linijkę przetłumaczonego tekstu niż zająć ćwierć ekranu niepotrzebnym screenem.
Moim zdaniem każdy powinien decydować o tym, czy chce udzielać wywiadów czy nie i nie powinno się robić z tego wielkiego halo. Jednak koleś jest hipokrytą – krytykuje świat, którego jest częścią i w którym bierze czynny udział. Informacja o tym, że można wygrać kilkanaście milionów w jednym turnieju już sama w sobie odbije się dużym echem, a gadanie potem jakie to złe to już zwykłe pierdolenie.
No cóż po wygraniu dużego turnieju planowałem zrobić to samo. Niech udzielają wywiadów fishe którym starsy dały kontrakty. Bardzo dobrze zrobił chłopak, wygrał i ma ich w dupie.
*jezyka=jeżyk(jerzy janowicz)
jeden mądry, po co wciagać w gre nowych hazardzistów, napewno ma w głowie smierć tego niemca i pewnie wie cos na temat jego długów lub kasy którą jemu byli winni, pozatym zacytowałbym jezyka: co odemnie oczekujecie? podniecacie się tymi co wygrają a leżącego kopiecie bo niby fish poniewaz coin odwrócił się na złą stronę.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.