Siema.
Tydzien za mna to zloze jakies krotkie sprawozdanie.
Pierwsze dni to nauka, nauka i nauka. Potem na oslodzenie sobie zycia uczylem sie jeszcze troche 😀 Kurs dla poczatkujacych jest dosyc intensywny wiec trzeba bylo sie wziac w garsc i zapie***lac. W krotkich przerwach miedzy nauka ustawialem sobie swoje stanowisko pracy. fety tego mozecie zobaczyc tutaj:
Mozecie zastanawiac sie „co to za smiszne kartki poprzylepiane na scianie”. Otoz jedna z nich to Dekalog Gordona. Najwazniejsze zasady. Nie przestrzegajac dekalogu nie pojde do nieba jakim jest morze hajsu. Aaa podziele sie nim z Wami nawet:
Z przyjemniejszych (pozornie) rzeczy to od wtorku zaczalem grac. Narazie nl2 do czasu mojego pierwszego treningu. Wtorek nie byl jakis super pod wzgledem czasu przeznaczonego na gre, zaledwie 4godziny. Wczoraj natomiast mialem swojego rodzaju test wytrzymalosci. Udalo mi sie grac 10,5 godziny bedac przy tym dosyc dobrze skupiony. Zdarzalo mi sie czesto gubic akcje co prawda ale usprawiedliwac sie nie przyzwyczajeniem do nowych softow. Lapcie graf:
Hmm. To by bylo pewnie na tyle. Obiecuje kolejny graf w nastepnym wpisie wiec polecam sledzic.
Narazie!
