Rozpoczynając przygodę z pokerem turniejowym bardzo łatwo jest złapać się na ślepym podążaniu za pewnymi ustalonymi zasadami dotyczącymi pieniędzy. Jeżeli jeszcze nie wygrywacie w turniejach, to ciężko czasem stosować się do zasad zarządzania bankrollem.
W wielu tekstach i artykułach autorzy polecają określoną liczbę wpisowych na dane stawki. Te zasady stosować mogą z łatwością doświadczeni gracze turniejowe. Co jednak z tymi, którzy dopiero zaczynają grę w turniejach MTT? Zobaczcie, jakie czynniki przysłużą się wyrobieniu wysokich umiejętności zarządzania bankrollem.
Kwestie selekcji gier
Pierwszą i najważniejszą rzeczą odnośnie zarządzania kapitałem jest to, że zawsze grając w turniejach, gdzie EV jest dodatnie (+EV, czyli wygrywacie przeciwko rywalom) to w long runie zawsze będziecie zarabiali. Jak długi jest long run zależy od gry, którą wybraliście i tego, jak bardzo +EV ta gra jest.
Z drugiej strony, grając w turniejach, gdzie EV będzie negatywne (-EV), będziecie przegrywali, a to zakończy się bankructwem. Tutaj znaczenia nie ma zarządzanie kapitałem. Bądźmy też szczerzy, kiedy rozpoczynacie grę w pokera, to przegrywać będziecie na każdych stawkach.
Większość graczy ma przy rozpoczynaniu kariery podejście tego typu – „zacznę grać najwyższe stawki, jakie mogę, ale bez groźby, że zbankrutuję”. Nawet kiedy Wasza selekcja gier będzie dość konserwatywne, to zamiast szybkiego bankructwa, kapitał będzie się kurczył. Zdecydowanie lepszym podejściem jest takie – zagraj te stawki, które będziesz umiał pokonać.
Nowi gracze nie mogą się spodziewać, że wygrywali będą na jakimkolwiek poziomie. Dla nich najlepiej będzie zaczynać od najniższego wpisowego. Przykładowo, gracze cashowi, którzy decydują się na przejście do świata turniejów, wierzą, że spokojnie przejdą niskie stawki, ale może nie poradzą sobie na wyższych. Oni więc nie powinni zaczynać na stawkach mikro. W ten sposób wszyscy gracze upewnią się, że będą zaczynali w turniejach, gdzie ich EV będzie dodatnie (ewentualnie ujemne, ale w niskim stopniu), gdzie będą grindowali, uczyli się, aby w efekcie stać się zwycięzcami.
Rola liczby graczy
Ludzie zupełnie nie doceniają tego, jaką rolę w zarządzaniu kapitałem odgrywają turniejowe fieldy. Wielu już próbowało ustalać jakieś zasady dla konkretnych stawek, ale nie o to chodzi. Liczba graczy w turnieju ma ogromny wpływ na wariancję i tym samym kapitał, który uchronić ma przed bankructwem.
Grając turniej za 5$, gdzie spodziewacie się 50 do 100 graczy, nie będziecie poddawani wielkiej wariancji. Będąc graczami wygrywającymi nie musicie się tutaj obawiać gry z mniejszym kapitałem. Gdy gracie jednak w turnieju, gdzie uczestników jest 2.000, a wpisowe wynosi 5$ (przykładowo PokerStars) to spodziewać się możecie wariancji gigantycznych wręcz rozmiarów. Nawet znakomity turniejowy pokerzysta może grać przez kilka miesięcy i nie trafić żadnego wielkiego wyniku!
Jasne, kiedy startujecie w pokerze, turnieje z wielkimi pulami i fieldami wydają się być kuszące, bo któż nie chciałby trafić ogromnego wyniku przy małym wkładzie. Prawda jest jednak taka, że uczestnicząc w takich turniejach i czekając na ten wielki wynik możecie zbankrutować zanim on się w ogóle pojawi – nawet grając całkiem dobrze. Zaczynając turniejową karierę, wybierajcie więc mniejsze fieldy.
ROI, czyli zwrot inwestycji
Oczywiście im lepiej będziecie grać i słabsi są rywale, tym wyższe będzie Wasze ROI. Im wyższe ROI, tym lepiej więcej zarabiacie na jednej grze i bardziej rekompensujecie wariancję. Wasze potencjalne ROI w grze będzie miało znaczenie w momencie, gdy będziecie graczami wygrywającymi, ale zawsze warto pamiętać te uwagi, kiedy porównywać będziecie dwa turnieje.
Załóżmy, że zastanawiacie się nad uczestnictwem w turnieju za 50$, gdzie Wasze szacowane ROI wynosi 10%, ale rywali jest dużo, a struktura szybka. Będzie w tym sporo wariancji. Alternatywą jest naprawdę prosty turniej za 10$, gdzie Wasze ROI może wynosić 50$, ale field jest jest znacznie mniejszy niż w droższym turnieju. Macie kapitał, aby zagrać dowolny z nich, który jednak powinniście?
Odpowiedź jest prosta – turniej za 10$. Te 10% na turnieju za 50$ oznacza, że na jednej grze zarobicie 5$. Wasze ROI 50% w turnieju za 10$ oznacza również zysk 5$ na grze, ale je zarabiacie nie będąc poddanym tak wielkiej wariancji. Pewnie, może to nie jest piękny pokerowy sen o wielkich wygranych i wyniki będą mniejsze, ale zarządzanie kapitałem to nie gra w kasynie, ale życie pokerowego inwestora.
Shoty na wyższe stawki
Druga strona powyższej sytuacji jest taka, że wiele osób może znudzić się grą na niskich stawkach i stałym, ale jednak małym zarobkiem. Te osoby muszą zastanowić się nad motywacją do gry w pokera (przykładowo: bo go uwielbiają, a nie liczą na szybki zarobek), ale jeżeli kochają pokera, to od czasu do czasu potrzeba im dodatkowego motywacyjnego kopa.
Ten może przybrać niekiedy formę shotowania nowego turnieju. Może to nieco wyższe stawki, może nowy format, którego uczyliście się, może nowy pokój pokerowu albo jakiś specjalny jednorazowy turniej. Cokolwiek to będzie – shotujcie mądrze. To musi być raczej jedna próba. Inaczej Wasze kapitały będą kurczyły się w zawrotnym tempie. Taki shot musi być w jakiś sposób uzasadniony i musicie traktować to, jak coś ważnego i wielkiego.
Nie odpalajcie jakiegoś turnieju za 200$, bo tiltujecie pod koniec sesji. Kiedy chcecie spróbować gry w wybranym duży turnieju, poszukajcie informacji o nim, przygotujcie się mentalnie i skoncentrujcie tylko na tym jednym evencie. Nie ma sensu shotowanie turnieju, jeżeli nie będziecie w nim grali Waszego najlepszego pokera.
Podsumowanie
Ludzie grają w pokera z różnych powodów. Robią to dla zabawy, pieniędzy, ego, dumy i rywalizacji. Podchodząc do zarządzania kapitałem warto wiedzieć, które z tych rzeczy mają znaczenie, a które nie. Pieniądze mają, nauka ma znaczenie, a także – w pewnym zakresie – zabawa. Największym błędem, jaki popełniają gracze jest dopuszczenie do głosu innych czynników. Porzućcie ego, dumę i pomyślcie uważnie oraz szczerze o tym, które gry są dla Was naprawdę najlepsze.
