Trzeba przyznać, że Tony G jest teraz naprawdę zajętym człowiekiem. Oprócz pełnienia funkcji posła Parlamentu Europejskiego, jest też biznesmenem, inwestorem, doradcą, a niedawno zaangażował się nawet w projekt pokoju pokerowego online.
Tony G ostatnio nam się trochę przypomniał – grał w turniejach, a teraz zdecydował się na wspieranie jednego z projektów pokerowych opartych na kryptowalucie (takich pojawiło się już parę). W rozmowie z HighStakesDatabase opowiada, że wierzy w podobne idee ze względu na przejrzystość. Nie wydaje mu się również, że sprawy powiązane z kryptowalutami są przesadnie skomplikowane – dzisiaj wszystko wyjaśnione jest szczegółowo w przewodnikach i filmach.
Większość pokerzystów Tony'ego pamięta głównie z turniejów i gier cashowych. Nie wszyscy wiedzą, że już wcześniej był biznesmenem z sukcesami. Czy lata w pokerze dały mu jeszcze dodatkowe umiejętności? Uważa, że tak.
Oczywiście, prowadziłem wiele biznesów na całym świecie, nawet zanim zacząłem grać w pokera na wysokim poziomie. Jest wiele podobieństw w tych dwóch dziedzinach – potrzebny jest zdrowy osąd, a także psychologiczne i analityczne umiejętności, które świetnie przekładają się z pokera na biznes i w drugą stronę.
Guoga został oczywiście zapytany o bieżące sprawy związane z pokerem. Nie chciał się wypowiadać szerzej o szczegółach starcia Leona Tsoukernika i Matta Kirka. Stwierdził tylko obaj panowie zapewne dobrze by się bawili wspólnie grając i właściwie są do siebie… podobni. Tony był nieco bardziej skory do rozmowy o Chrisie Fergusonie. Amerykanin wygrał niedawno tytuł Gracza Roku WSOP i baner z jego podobizną zawieszony zostanie w kasynie RIO.
To, co zrobił Chris jest hańbą i uważam, że powinien zostać wypędzony z pokerowej społeczności, jednakże muszę powiedzieć, że jest bardzo dobrym graczem. Miał runa i teraz jest Graczem Roku – to duże osiągnięcie. Pewien jestem, że przy stole jest głównym celem i odpowiednio dostosował swoją grę.
Polityk i biznesmen z Litwy osiągnął sukcesy na wielu polach. Wspiera, inwestuje, interesuje się sportem i nowoczesnymi technologiami. Mówi, że uwielbia takie aktywne życie. Przy okazji… krytykuje Phila Hellmutha!
Życie jest po to, aby z niego korzystać – uwielbiam, kiedy coś doprowadzam do końca. Wyobraźcie sobie kogoś takiego jak Phil Hellmuth, który tylko siedzi tam i upaja się sukcesami z przeszłości, kiedy pokerowe dzieciaki trzymają go za gardło. Musisz iść po coś nowego. To, co kieruje mną każdego dnia to chęć upewnienia się, że moja rodzina jest szczęśliwa i zdrowa. Wszyscy wygrywają – szczególnie moje psy Nordas i Muras.
Powrotu nie wyklucza
Jak na kogoś, kto nie gra dzisiaj regularnie, Tony ma niezłe wyniki. W tym roku wygrywał przecież High Rollera w Arii, a następnie zajął drugie miejsce podczas German Poker Championships w podobnym turnieju z wysokim wpisowym. Wygrał łącznie 700.000$ i przyznaje – może zrobi kiedyś wielki comeback. Tak mówi o planach:
Mam w tym momencie otwarty umysł, chciałbym, aby kryptowaluty się naprawdę przebiły. Szybko je sam zrozumiałem i przekonał mnie pozytywny wpływ na świat, który ma technologia blockchain. Jeżeli chodzi o pokera – nigdy nie wykluczam wielkiego powrotu. Gra się zmieniła, ale mam serce i zaangażowanie, co znaczy, że kwalifikuję się!
