Chociaż organizatorzy World Series of Poker nie wydają żadnych oficjalnych oświadczeń, szanse na rozegranie pełnego harmonogramu są już bardzo małe. Pojawią się nawet sugestie, że tegoroczna edycja w ogóle się nie odbędzie.
Na początku tego roku informowaliśmy o harmonogramie World Series of Poker. Wygląda jednak na to, że szanse na rozegranie turniejów i walka o bransoletki są coraz mniejsze. Pandemia koronawirusa spowodowała, że kasyna w Las Vegas (jak właściwie cały tamtejszy biznes) są zamknięte. Pojawiają się informacje, że część mogłaby zostać ponownie otwarta 1 czerwca.
Gracze zastanawiają się, jak może wyglądać sytuacja z rozegraniem World Series of Poker. Z informacji, które pojawiają się w mediach wynika, że kasyna mogą zostać otwarte za około miesiąc lub nieco więcej, ale z zachowaniem środków ostrożności i pewnymi ograniczeniami. To wyklucza właściwie całkowicie rozgrywanie w najbliższym czasie turniejów pokerowych. Pomijamy już samo zainteresowanie graczy, którzy będą zapewne sceptyczni, co do szybkiego powrotu na stoły.
Organizatorzy World Series of Poker na razie jednak milczą. Oświadczenie wydane ma zostać w okolicach maja, ale coraz mniej realne wydaje się rozegranie festiwalu, jako tak ogromnego przedsięwzięcia. Parę dni temu serwis Pokerati poinformował, że z ich informacji wynika, że WSOP 2020 w ogóle się nie odbędzie!
– Wyszliśmy trochę z wprawy w ważnych newsach i szalonych spekulacjach. Nasze długoletnie źródło na WSOP twierdzi jednak, że WSOP jest w tym roku odwołane. Większość kadry kierowniczej na urlopie. Nawet jeżeli kasyna miałyby się dzisiaj ponownie otworzyć, to nie będzie to z turniejami na wielką skalę – przeczytać możemy na Twitterze.
We’re rusty on breaking news and wild speculation. But a longtime reliable source tells us WSOP is definitely canceled for 2020. Most senior staff furloughed. Even if casinos were to reopen today, it ain’t happening with large-scale tournament poker
— Pokerati (@Pokerati) April 16, 2020
Jak wyglądają wszystkie opcje?
O ciekawą analizę dla USPoker pokusił się Sean Chaffin, który opisał wszystkie możliwe opcje, jakie mają organizatorzy World Series of Poker. Zdaniem dziennikarza, praktycznie całkowicie wykluczyć można pełny harmonogram (ponad miesiąc festiwalu) wydarzenia. Nie dość, że będzie to niezwykle ciężkie do zorganizowania logistycznie, gdy kasyna zostaną otwarte, to gracze niechętnie będą brali udział w turniejach.
Możliwe wydaje się właśnie wspomniane odwołanie festiwalu. Niektóre z kasyn mogą zostać otwarte nawet za ponad dwa miesiące. Dodatkowo Caesars miałoby teraz problem z obsługą turnieju, bo miesiąc temu rozpoczęło zwolnienia pracowników. To oznaczałoby, że WSOP nie odbędzie się po raz pierwszy od 50 lat!
Pewną opcję jest rozegranie turniejów online, ale przypomnijmy, że dostęp do gry w USA (w jednej puli) mają tylko New Jersey, Delware i Nevada (Pensylwania ma własną pulę graczy), co znacznie ogranicza dostępność turniejów. Tymczasem podczas WSOP zagrać może prawie każdy, kto znajduje się np. w Nevadzie (narodowość nie ma znaczenia).
Może więc skrócenie całego festiwalu lub jego przesunięcie? Chaffin pisze, że pierwsza opcja jest możliwa – przykładowo WSOP mogłoby zrezygnować z High Rollerów czy mniejszych eventów i rozegrać te ważniejsze i część mistrzowskich. Ewentualnie, aby zachować chociaż klimat WSOP opcją jest rozegranie samego Main Eventu. W tym momencie ciężko jednak w ogóle myśleć o tym, że event miałby ten sam prestiż, a także odpowiednią frekwencję.
Ciężko o jakikolwiek optymizm pośród samych graczy. Część dość otwarcie mówi, że nie wyobraża sobie w tym roku powrotu do gry live w Las Vegas. Chociaż większość zapewne wolałaby przesunięcie festiwalu o kilka miesięcy, to jednak spodziewają się całkowitego anulowania lub przeniesienia eventów online.
Triton Poker Cash Game – Elton Tsang przegrywa ogromną pulę!
