Spin&Go Max – losowanie czas zacząć!

Na przestrzeni ostatnich lat operatorzy regularnie prześcigają się w wymyślaniu kolejnych formatów gier, które mają za zadanie jeszcze bardziej uatrakcyjnić ich ofertę. Wygląda na to, że platforma PokerStars poszła w tym wyścigu o krok za daleko. Oto Spin&Go Max – gra losowa wprowadzona pod płaszczykiem rozgrywki pokerowej. 

Narzekacie na niski rakeback, który możecie otrzymać na „gwiezdnym roomie”? Po otwarciu najlepszej skrzynki na Wasze konto wpadł bilet do freerolla? Nie martwcie się. Dzięki Spin&Go Max – zgodnie z komunikatem wystosowanym przez operatora – otrzymujecie szansę na zgarnięcie wysokich nagród i wzięcie udziału w najbardziej emocjonujących rozgrywkach, jakie do tej pory widzieliście.

Emocje to w tym przypadku słowo-klucz. Po zarejestrowaniu się do Spin&Go Max czeka Was losowanie nie tylko nagrody, o jaką będziecie walczyli, ale również liczby graczy, z którymi przyjdzie Wam się mierzyć. Oto podstawowe zasady działania tego formatu:

• Losowanie liczby graczy – od trzech do ośmiu
• Losowanie wysokości nagrody głównej – na ekranie wyświetlają się trzy wartości pieniężne, spośród których po zakończeniu rozgrywki jedna trafi na konto zwycięzcy
• Liczba rozdań – na podstawie liczby graczy i puli nagród soft automatycznie typuje liczbę rozdań, w których wezmą udział pokerzyści
• Faza auto-all ina – po zakończeniu ostatniego rozdania, wszyscy gracze automatycznie stawiani są na all inie do momentu, w którym w grze pozostanie jeden zawodnik
• Losowanie ostatecznej nagrody – zwycięzca losuje jedną z trzech wylosowanych wcześniej nagród

Gdzie kończy się poker, tam zaczyna się losowanie

Nowa propozycja od PokerStars w gruncie rzeczy niczym nie różni się od gry ze zdjęcia powyżej. Z drugiej jednak strony – doskonale wpisuje się w kierunek zmian, jakim od dłuższego czasu podąża ten operator. Losowość wszystkiego, co tylko dało się upchnąć w tej rozgrywce i trudna do wytypowania oczekiwana wartość nie pozostawiają złudzeń co do tego, że PS sukcesywnie odchodzi od pokera w stronę popularnych „jednorękich bandytów”.

Ryzykowne skojarzenie? Być może. Zanim jednak dojdziecie do wniosku, że zupełnie bezpodstawnie uwzięliśmy się na PokerStars i próbujemy im dopiec „dla zasady”, zapoznajcie się z kilkoma komentarzami internautów.

– Myślałem, że Starsy nie mogą wprowadzić już nic gorszego. Obawiam się, że się myliłem. 

– Jeszcze więcej bingo bongo od Joker Stars.

– Równie dobrze możemy zagrać w ruletkę.

Nie mamy wątpliwości, że znajdą się osoby dostrzegające w nowych rozgrywkach coś pozytywnego. Dla nas jednak – entuzjastów pokera – jest to kolejny skok na kieszenie zawodników, który ma na celu „zmaksymalizowanie wygranych”, ale nie tych osiąganych przez graczy, ale włodarzy tego poker roomu. Spuśćmy na to zasłonę milczenia.