Zgodnie z zapowiedziami rozpoczęły się prace nad produkcją filmu o losach organizatorki sławnych gier high stakes w Los Angeles. Póki co nie została ujawniona obsada filmu, jednak scenarzysta i reżyser produkcji, Aaron Sorkin, postanowił uchylić rąbka tajemnicy w sprawie scenariusza.
Choć Sorkin znany jest w środowisku filmowym jako wybitny scenarzysta (ma na swoim koncie choćby Oscara za film o twórcy Facebooka), to jednak będzie to jego debiut w roli reżysera. Do tego celu posłużyć ma mu ekranizacja książki Molly's Game. Jest to historia Molly Blom, która przez lata organizowała potężne gry cashowe na najwyższych stawkach, w których udział brały osoby ze wszystkich środowisk – sportowcy, uznani aktorzy, a także zawodowi pokerzyści.
Głównym założeniem Sorkina jest to, by film w jak najwierniejszym stopniu odzwierciedlał życie Molly, która ma za sobą bardzo dużo przeżyć – od organizacji gier high stakes, do porachunków z mafią. Reżyser będzie starał się trzymać z daleka od plotkarskiego charakteru filmu, gdyż niestworzonych historii dotyczących wydarzeń w Los Angeles było już multum. Jego zadaniem będzie pokazanie niezwykle barwnego życia, jakie prowadziła Molly Blom.
Oznacza to zatem, że wszyscy, którzy liczyli na nawiązania do takich sław, jak Leonardo DiCaprio czy Ben Affleck, będą musieli obejść się smakiem. Jak mówi sam Aaron Sorkin – „każdy z Was może użyć Google i odszukać niestworzone historie na temat tych gier. My chcemy pokazać dużo ciekawszą opowieść, która kryje się za tymi plotkami”.
Wszystko wskazuje na to, że scenariusz do filmu jest praktycznie gotowy. Niestety do tej pory nie ma potwierdzenia informacji, jakoby rolę głównej bohaterki miała zagrać Jessica Chastain, jedna z bardziej utalentowanych aktorek młodego pokolenia. Niemniej jednak z niecierpliwością oczekujemy na dokładniejsze informacje dotyczące produkcji, która zapowiada się bardzo obiecująco.
