Ray Bitar, czyli jeden z głównych winowajców zamieszania związanego z Full Tilt Poker w końcu przemówił.
Pełniący funkcję CEO Full Tilt Poker Ray Bitar udzielił krótkiego wywiadu stronie PokerStrategy, z którego dowiadujemy się, że milczenie Bitara spowodowane było pracą na rzecz spłacenia graczy.
Jeden z głównych sprawców afery Full Tilt Poker mówi iż cisza i brak wiadomości ze strony najważniejszych osób w Full Tilt Poker spowodowane było dwoma sprawami. Jedna z nich to kwestie prawne, procesy sądowe i tym podobne kwestie, które uniemożliwiają Bitarowi mówienie o szczegółach sprawy związanej z Full Tilt Poker. Bitar przyznaje, że mógł wydać bardzo ogólne oświadczenie, ale w żaden sposób nie powiększyłoby ono wiedzy posiadanej przez pokerową społeczność i nie odpowiedziało na żadne z pytań zadawanych przez pokerzystów.
Drugim powodem milczenia Bitara były podejmowane przez niego działania na rzecz spłacenia pokerzystów. „Drugi powód to fakt iż od „Czarnego Piątku, razem z innymi, codziennie pracowaliśmy, aby zapewnić możliwość spłaty wszystkich graczy. To działanie było dla mnie priorytetem. Te działania wymagały od nas dyskrecji i uniknięcia czujnego oka opinii publicznej… Moja miłość do pokera powodowała, że wobec wielu oskarżeń naprawdę ciężko było mi zachować milczenie. Jednak cały czas moim priorytetem było zapewnienie spłacenia graczy i przetrwania firmy„ powiedział Bitar.
Na koniec swojej niezbyt długiej wypowiedzi Ray Bitar zaznaczył „Chciałem złożyć szczere przeprosiny dla wszystkich, których dotknęła ta sprawa. Chciałbym też, żeby było jasne iż moje milczenie nie było próbą ukrycia się, czy ignorowania wydarzeń. Było to spowodowane chęcią znalezienia rozwiązania, które byłoby jak najlepsze dla graczy”.
Źródło – „Exclusive: Full Tilt Poker CEO Ray Bitar Apologizes to the Poker World” – PokerStrategy.com
Powiedzial co wiedzial ;d
Tylko spójrzcie na tę szczerą, uczciwą, zatroskaną twarz 🙂
Hm, i jeszcze mówi o miłości, trosce – co za idealista! Może niech zacznie pisać traktaty etyczne zamiast marnować talenty w biznesie pokerowym…
Trzeba mieć jeszcze pistolet.
Albo NA pistolet …
No łaski nie czyni, albo to, albo strzelenie sobie w łeb, o ile ma się honor.
No w końcu. Tylko dlaczego tak późno? W jaki tego typu wypowiedź poczyniona 10 miesięcy temu, mogłaby zaszkodzić działaniom włodarzy FTP? W żaden, a Bitar i spółka zachowaliby w miarę twarz i sami gracze nie czuli by się ignorowani w ten sposób. Matt Kaufman powinien mu z całą pewnością zadać jeszcze to pytanie.
Myślisz, że w tą wypowiedź ktoś wierzy? A co miał powiedzieć? Wyruchałem was idioci a teraz będę się dobrze bawił za waszą kasę. Sądzę, że takie wodolejstwo nikomu kto wtopił tam kasę humoru nie poprawi. Brak jakichkolwiek konkretów moim zdaniem świadczy, że gość położył na to i tyle…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.