Dwa lata temu na Aussie Millions doszło do bardzo nietypowego wydarzenia. Jedna z pokerzystek awansowała do drugiego dnia turnieju, ale nie mogła w nim zagrać, bo zaczęła rodzić. Organizatorzy postanowili dopuścić do gry jej męża.
Gra ciężarnych pokerzystek w turnieju na żywo nie jest niczym nowym, choć nie zdarza się oczywiście zbyt często, choćby dlatego, że zdecydowaną większość graczy stanowią mężczyźni. Nie tak dawno podczas ciąży przy stołach pojawiała się przecież Natasha Mercier. Dwa lata temu na Aussie Millions z powodu jednej z ciężarnych pokerzystek doszło jednak do bardzo niecodziennej sytuacji.
Będąca w zaawansowanej ciąży Katrina Sheary zdecydowała się zagrać w Evencie 1 Aussie Millions z wpisowym w wysokości 1.150 dolarów australijskich.. Kobieta poradziła sobie całkiem nieźle – z sukcesem zakończyła grę w dniu 1C i awansowała do dnia drugiego. Jej stack wynosił w tamtym momencie 16 big blindów, a do kasy brakowało około 100 eliminacji.
Już po zakończeniu gry w dniu pierwszym rozpoczął się jednak przedwczesny poród i kobieta trafiła do szpitala. Porody zdarzały się w taksówkach, samolotach, mogło się więc to zdarzyć także na pokerowej sali. Ciekawa, a w opinii niektórych skandaliczna, była decyzja organizatorów. Powołując się na regulamin kasyna włodarze Aussie Millions uznali, że w wyjątkowych sytuacjach niedysponowanego gracza może zastąpić inny pokerzysta.
We wspomnianej sytuacji miejsce kobiety przy stole i jej stack przejął jej mąż, Peter Sheary. Udało mu się dojść do miejsc płatnych. Ostatecznie zajął 25. miejsce i wygrał 6.495 dolarów australijskich.
Oczywiście pojawiły się też głosy chwalące organizatorów za zrozumienie i ich rozsądną decyzję. Większość graczy była jednak bardzo sceptycznie nastawiona do tego rozwiązania. Gdy spojrzymy na to chłodnym okiem, stwarza omo spore pole do nadużyć przy innych przypadkach.
Mieliśmy do czynienia ze zdarzeniem losowym i zapewne nikt z graczy nie protestowałby, gdyby kobiecie po prostu zwrócono wpisowe. Decyzja podjęta przez organizatorów Aussie Millions może być niebezpiecznym precedensem. Kto ma bowiem oceniać, jak poważna może być niedyspozycja gracza, aby móc go zastąpić?
Co więcej, jeśli organizatorzy dopuszczają zastępstwa, to czy nie znajdą się chętni, aby wykorzystać taką sytuację? Wyobraźmy sobie amatora, który w Aussie Millions dociera do zaawansowanej fazy turnieju. Następnie dogaduje się z dobrym zawodowcem, którego szanse na sukces są większe i symuluje chorobę, aby trafić do szpitala. Jego miejsce zajmuje profesjonalista, który potem dzieli się pieniędzmi z „ciężko chorym graczem”. Wydaje się to niemożliwe? W pokerze wymyślano już nie takie rzeczy…
Sprawa z pewnością była bardzo kontrowersyjna i tak naprawdę nie było wyjścia idealnego. Czy Wy uważacie decyzję organizatorów o tym, żeby mąż zastąpił rodzącą żonę, za słuszne posunięcie?
