World Series of Poker jest już bliżej, niż nam się wydaje. Walka o pierwsze bransoletki rozpocznie się już 30 maja. Las Vegas, a w szczególności WSOP, to miejsce pielgrzymek wszystkich pokerzystów, którzy świetnie radzą sobie w rodzinnych stronach i chcą sprawdzić się w grach „dla dużych chłopców”. Zderzenie z rzeczywistością jest jednak często jak wjechanie samochodem w mur, a oto pięć powodów, dlaczego tak się dzieje.
1. Statystyka
Załóżmy, że naprawdę jesteś lepszy od przeciętnego pokerzysty. Powiedzmy nawet, że jesteś dwa razy lepszy. Nawet grając na tym poziomie masz ok. 20% szans, żeby dostać się do kasy w turnieju. Oznacza to, że w 80% przypadków odejdziesz z niczym. Na każdy turniej zakończony w kasie, cztery inne zakończysz bez żadnej wygranej. A pamiętajmy, że „kasa” nie oznacza automatycznie finałowego stołu. To jeszcze bardziej oddalony cel.
Poza tym twoje rzeczywiste szanse na wygraną są najprawdopodobniej jeszcze mniejsze. Po pierwsze, jeżeli jesteś jak większość pokerzystów, to zapewne przeceniasz swoje umiejętności. Po drugie, najprawdopodobniej nie doceniasz doświadczenia i umiejętności graczy, którzy dochodzą do kasy w turniejach.
Możesz być lepszym pokerzystą od przeciętnego uczestnika eventu WSOP, ale czy jesteś lepszy od gracza, który zwykle dochodzi do kasy? Czy jesteś lepszy od pokerzysty, który poświęca karierę grze w turniejach, jak to robi wielu uczestników WSOP?
Pokerzyści o gorszych umiejętnościach szybko odpadają, a w walce o kasę, nie mówiąc już o wielkiej kasie na finałowych stołach, pozostają coraz lepsi gracze. Gracze, którzy będą mieli większe doświadczenie i umiejętności w rozgrywaniu kilkudniowych turniejów od ciebie. Co jest kolejnym sposobem na podkreślenie tego, że nawet, jeżeli jesteś dobrym graczem, szanse na dobry wynik podczas WSOP są przeciwko tobie.
2. Grasz przeciwko lepszym pokerzystom
Powiedzmy, że nie grasz o bransoletki, tylko w pobocznych grach cashowych. Mimo wszystko nie idzie ci najlepiej i nie wiesz dlaczego tak się dzieje. Jednym z powodów na pewno jest to, że możesz grać przeciwko lepszym pokerzystom, niż w twoich rodzinnych stronach.
Jeżeli jesteś jak wielu innych graczy przyjeżdżających na WSOP, to od razu idziesz w kierunku poker roomów, o których słyszałeś, że są „najlepsze”. Idziesz więc do miejsc takich jak Aria, Wynn, Bellagio czy Venetian. I wiesz co? To tam chodzą najlepsi pokerzyści. Tam są największe gry. Tam grają najbogatsi.
I tam chodzą najlepsi turyści, którzy pojawili się w Las Vegas I ty też tam idziesz. Będziesz więc grał przeciwko najlepszym pokerzystom, zapewne lepszym od tych, z którymi na co dzień grasz w domu. Nie ma więc chyba nic dziwnego w tym, że gra idzie ci gorzej?
3. Konkurencja ma nad tobą przewagę
Nie chodzi tylko o to, że twoja konkurencja może być lepsza od ciebie lub mieć większe doświadczenie w tych grach. Chodzi również o to, że ponieważ są regularsami w Vegas, a nie „przyjezdnymi” tak jak ty, to mają o wiele więcej atutów.
Przede wszystkim nie mają nad sobą presji czasu. Przyjechałeś na pewien okres, więc próbujesz w tym czasie zagrać w turniejach, znaleźć jakieś gry cashowe. Grać i wygrać jak najwięcej. Grasz w nowym otoczeniu, w nowej sytuacji, a do tego wiesz, że niedługo to się skończy. Oni wszystkich znają, a gra w pokera jest częścią ich codziennego życia.
Dzięki temu, że grają u siebie w domu, czują się komfortowo, są wypoczęci, lepiej znają konkurencję i mogą wykorzystywać przewagi, których ty nie jesteś nawet świadomy. Znają styl gry innych pokerzystów przy stole, wiedzą kto jest agresywny, kto gra tight i trzeba na niego uważać itp.
Ty, jako człowiek z zewnątrz, nie masz pojęcia o tych rzeczach, dlatego z łatwością możesz wpaść w pułapki, które oni łatwo unikają.
4. Nie jesteś w pełni formy
Zajrzyj w głąb siebie, a zrozumiesz, że to prawda. W domu grasz kiedy chcesz, odpoczywasz ile chcesz, jesz to, co chcesz i nie masz powodu, by jeść lub pić w nadmiarze. Ćwiczysz lub relaksujesz się w sposób, który najbardziej ci odpowiada, a także możesz grać z całkowitym skupieniem i uwagą poświęconą grze.
W Las Vegas – po długim locie i pokusami Miasta Grzechu – raczej nie będziesz nigdy wystarczająco wypoczęty. Będziesz mało spał, źle się odżywiał, za dużo pił i robił różne rzeczy, które mają negatywny efekt na twoją grę.
5. Bardziej interesuje cię akcja, a nie optymalna strategia
Jeżeli jesteś jak większość pokerzystów pojawiających się na WSOP, to twój zapał do gry zapewne działa przeciwko tobie. Twoja selekcja gier raczej nie jest taka, jak w domu, a nawet jeżeli, to i tak nie znasz ludzi siedzących przy stołach, więc nie masz odpowiednich informacji, żeby znaleźć najlepsze miejsce w najlepszej grze.
Poza tym, o ile nie jesteś bardzo cierpliwy, to jest duża szansa, że torpedujesz swoją grę, ponieważ masz o wiele większą niż zwykle ochotę do akcji. Bardziej ryzykujesz i poświęcasz cierpliwość na rzecz „gry”. Nikt się temu nie dziwi: jeżeli rzadko pojawiasz się w Vegas, to nic dziwnego, że chcesz wyciągnąć jak najwięcej ze swojego krótkiego pobytu. Musisz jednak wiedzieć jak to wpływa na twoją ogólną grę.
Podsumowanie
Powyższe punkty może za ostro potraktowały graczy, których dobre wyniki w rodzinnych stronach skłoniły do spróbowania swoich sił podczas WSOP, ale to dla ich dobra. Część z nich na pewno jest świadoma niektórych z nich i mogła podjąć środki zapobiegawcze.
Inni lepiej, żeby dowiedzieli się tego wcześniej i byli przygotowani, bo nauka na błędach w Vegas może dużo kosztować. Lepiej wysłuchać gorzkiej prawdy i postarać się uniknąć pułapek wymienionych powyżej, niż z podkulonym ogonem wracać do domu myśląc o tym, co poszło nie tak.
Jesteś graczem cashowym? Tych czterech błędów powinieneś unikać jak ognia!
