Mike Sexton – poziom pokera podniósł się niesamowicie

Mike Sexton to prawdziwa pokerowa legenda. Doświadczony Amerykanin uważa, że poker w ostatnich latach bardzo się zmienił. Podkreśla, że gra, szczególnie w turniejach, stała się nieporównywalnie trudniejsza.

Niewiele brakowało, a Sexton być może nigdy nie grałby w pokera. „Mr. Poker” był bliski kariery zawodowego wojskowego. – Faktycznie byłem bardzo bliski rozpoczęcia kariery wojskowej. Bardzo mi się to podobało. Kiedy byłem młody, byłem gimnastykiem, ale po studiach tak naprawdę nie wiedziałem, co chcę robić. Zawsze chciałem skakać z samolotu i być spadochroniarzem, więc wstąpiłem do armii jako spadochroniarz. Naprawdę mi się podobało, to była świetna zabawa. To było w czasie wojny w Wietnamie. Kiedy jesteś młody, nie myślisz o takich rzeczach. Patrząc wstecz, uważam, że miałem szczęście, iż nie musiałem wyjeżdżać na wojnę w Wietnamie. Gdyby to potoczyło się inaczej – dzisiaj patrzyłbym na pokera z zupełnie innej perspektywy. W zasadzie chciałbym zrobić to ponownie. Podobało mi się i uważam, że każdy powinien służyć przez dwa lata w wojsku. Naprawdę w to wierzę.

Amerykański pokerzysta wypowiedział się również na temat polityki i możliwości legalizacji pokera w USA. – Demokraci byli u władzy przez pięć lat i nie zrobili kompletnie nic dla pokera online. Teraz wszyscy politycy boją się grup religijnych i protestów, ludzi mówiących, że to złe dla rodziny. Wkurza mnie to – czy lubisz hazard czy nie, czy chcesz grać w pokera czy nie – dla mnie to pozbawienie wolności. Każdy musi dokonać wyboru, niektórzy ludzie i tak będą mieli za dużo pieniędzy i wpadną w kłopoty, także teraz. Mogą iść do kasyna, obstawiać wyścigi czy stracić wszystko na loteriach. Ludzie muszą po prostu brać odpowiedzialność za swoje czyny. Wierzę, że w ciągu roku co najmniej 2 z 20 stanów zalegalizują pokera. To na pewno się stanie, kwestia tylko kiedy.

Sexton podkreśla, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat poker bardzo się zmienił. Najlepsi gracze są już nie tylko w USA, ale również w Europie. – Właściwie nie ma już dużej różnicy. Wielu Amerykanów zawsze uważało, że są najlepszymi graczami na świecie. Jest tak również dlatego, że to my zaczęliśmy tak naprawdę tę grę. Ale już tak nie jest. W każdym kraju można już znaleźć wielkich graczy – inteligentnych facetów, którzy graja miliony rąk online, bardzo szybko stają się bardzo dobrymi i agresywnymi graczami. W moich czasach grało się zupełnie inaczej. Teraz pokerzyści studiują każdy aspekt gry, szybko się uczą i są agresywni. Dziś jest o wiele więcej dobrych graczy, niż 10 czy 15 lat temu. Gdy wtedy grałem w pokera, nie było go jeszcze w telewizji i było 20-40 dobrych graczy. Teraz są ich dosłownie tysiące. Jeśli ktoś chce dziś zarabiać na życie przez turniejowego pokera, to moja rada jest taka – Lepiej się upewnij, czy jesteś tak dobry, tak agresywny i masz na tyle duży bankroll, by przetrwać swingi. Inaczej będzie to bardzo trudne.

– Trzeba być naprawdę silnym psychicznie, aby zarabiać na życie przez grę w pokera, szczególnie turniejowego. Duży profit, dotkliwe bad beaty, to wszystko dzieje się tam cały czas. Nawet gdy zajmiesz gdzieś czwarte miejsce, to jesteś niezadowolony, bo miałeś szansę wygrać, a się nie udało. To bardzo trudne z psychicznego punktu widzenia. Gry cash są inne – grasz codziennie te same limity, często z tymi samymi ludźmi i twój bankroll stale wzrasta. Piękno pokera turniejowego to ogromna ilość pieniędzy i element loterii – to coś, co każdy kocha. Każdy szuka wielkiego wyniku. Ja to rozumiem, bo sam miałem taką mentalność przez lata. Aby poradzić sobie z życiem gracza turniejowego, trzeba być tak odpornym psychicznie, że raczej bym tego nie polecał, zwłaszcza że wokół jest tylu super graczy. To jest tak, jak z PGA Tour w golfie – musisz być w ścisłej elicie, a to nie jest łatwe – podsumował obecną sytuację Sexton.

Źródło – „Mike Sexton: „Tournament Poker Now is Like Playing on the PGA Tour” – www.pokerlistings.com