Jednym z ulubionych miejsc polskich pokerzystów jest niewątpliwie czeski Rozvadov, gdzie nasi gracze regularnie osiągają świetne wyniki. Obecnie trwa tam festiwal Italian Masters of Poker, w którym do dnia drugiego awansowało już ośmiu Polaków, a Karol Radomski jest chipleaderem!
Main Event festiwalu Italian Masters of Poker rozpoczął się w King's Casino w czwartek, kiedy został rozegrany dzień 1A. W nim frekwencja pozostawiała jeszcze wiele do życzenia – na starcie stanęło 73 pokerzystów, mieliśmy też 16 re-entry, a 17 osób awansowało do dnia drugiego. Wśród nich było trzech biało-czerwonych: Jonatan Kula (145.000), Jarosław Szyndler (99.000) i Maciej Kondraszuk (71.000).
W piątkowym dniu 1B na opłacenie wpisowego w wysokości 220€ zdecydowało się 135 zawodników, a 20 z nich dokonało również re-entry. Dalej przeszło 23 pokerzystów, a najlepiej poradził sobie Dominik Andre Renner, który zgromadził 505.000 żetonów. Wśród tych, którzy awansowali do dnia drugiego, znów mieliśmy Polaków – Jakuba Krawińskiego (119.000) i Łukasza Gołąbka (106.000).
Zdecydowanie najwięcej działo się w sobotę, kiedy rozegrano aż dwa dni startowe. Największą popularnością cieszył się dzień 1C, w którym mieliśmy 188 graczy i 36 re-entry. Wśród 36 osób, które po 16 poziomach zapakowały żetony do torby, był jeden Polak – Przemysław Samsel, który zgromadził ich 236.000 żetonów.
Dla nas najważniejszy był jednak dzień 1D, gdzie zagrało 157 pokerzystów, 34 z nich dokonało re-entry, a awans wywalczyło 27 osób. Najwięcej żetonów miał bowiem Karol Radomski, który uzbierał aż 569.000, dzięki czemu jest na razie chipleaderem całego turnieju! Dalej awansował także Bartłomiej Totoś, który zapakował do torby 149.000.
W całym turnieju mieliśmy na razie 659 wpisowych, a więc organizatorzy mogą powoli przygotowywać się na overlay. Gwarantowana pula wynosi bowiem aż 200.000€ i aby została przekroczona, w niedzielnym dniu 1E musi zagrać około 400 pokerzystów. Dzień drugi zaplanowano natomiast na poniedziałek. Na razie zakwalifikowały się do niego 103 osoby, w tym ośmiu Polaków. Jest więc za kogo trzymać kciuki!
