Powołując się na zapewnienia dyrektora generalnego Hiszpańskiej Komisji Hazardowej Juana Carlosa Alfonso Rubio, portal EGR donosi, że licencje gamingowe w tym kraju zostaną rozdane najpóźniej 31 marca.
Hiszpania przyjęła model licencyjny w zeszłym roku. Nowe prawo oraz otwarcie rynku miały wejść w życie od 1 stycznia 2012 r. Plany uległy zmianie i niedługo przed faktem organ licencyjny zdecydował się na przedłużenie czasu przygotowania oraz rozpatrzenia wszystkich wniosków o kolejne 6 miesięcy.
Termin otwarcia rynku został ustalony na 1 lipca. Jak powiedział Rubio, opóźnienie było przede wszystkim spowodowane listopadowymi wyborami, które wygrała El Partido Popular. Zmiany w rządzie oraz przetasowania kadrowe zostawiły komisję z 600 kg niedokończonej papierkowej roboty.
Dodatkowy czas miał również posłużyć operatorom, którzy muszą dostosować swoje oprogramowanie oraz sposób rozliczania się z graczami do hiszpańskich wymogów.
Teraz jednak wychodzi na to, że operatorzy otrzymają swoje pozwolenia znacznie wcześniej. Według Rubio wszystko powinno być gotowe jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi. Jako, że w Hiszpanii świętowanie zaczyna się już tydzień wcześniej niż normalnie, a Wielkanoc w tym roku wypada 8 kwietnia, to licencje powinny nabrać mocy do końca marca tego roku.
O prawo do prowadzenia gier na terenie Hiszpanii aplikowało w sumie 59 marek (16 kompanii europejskich oraz 14 lokalnych). Komisarz Rubio zdradził, że większość z nich przejdzie pozytywnie proces licencjonowania, a odmowa trafi do zaledwie trzech operatorów.
hiszpanie będą mogli grać tylko między sobą? Jeśli tak to szkoda bo to największe donki na ps. Oby w Polsce czegoś takiego nie wprowadzili.
byle nie taka jak w Hiszpani, ze beda grac tylko miedzy soba.
Teraz czas na rewolucję w Polsce!!
Chyba poczekamy na tę rewolucję do momentu aż UE nie zajmie się na poważnie tym tematem
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.