Trzech hakerów, którzy włamywali się na konta pokerzystów i próbowali szantażem wyłudzić pieniądze zostali skazani.
Najbardziej znaną ofiarą trzech hakerów jest Joe Sebok (na zdjęciu), pasierb Barry Greensteina. W 2010 roku włamano się na komputer Joe Seboka i grożono mu ujawnieniem jego prywatnych zdjęć, na których jest nago w zamian za ich nie upublicznianie żądając setek tysięcy dolarów. Sebok był tylko jedną z ofiar trzech hakerów, jednak żadna z ofiar nie zdecydowała się zapłacić szantażystom. Wtedy zdjęcia Seboka zostały rozesłane do 100 osób, a sam Sebok wspomina, że ten czas był dla niego koszmarem.
Joe Sebok mający na swoim koncie blisko 2 miliony wygranych w turniejach live zniknął z pokerowej sceny i przestał pojawiać się na turniejach. Mówi, że cała sytuacja spowodowała, że nie mógł on skupić się na grze i nie mógł odpowiednio reprezentować swoich sponsorów. Dzisiaj Sebok nie jest już zawodowym graczem i pracuje w jednej z winiarni w Kalifornii.
Oskarżonymi w tej sprawie byli Tyler Schrier, Keith Hudson i Ryder Finney. Tyler Schrier przyznał się do włamań do komputerów i szantażu, a także do wyłudzenia $26,000 od innych pokerzystów i został skazany na 3,5 roku więzienia. Keith Hudson przyznał się do włamań komputerowych, kradzieży prywatnych zdjęć i szantażu i został skazany na dwa lata więzienia. Wyrok dotyczący trzeciego oskarżonego Rydera Finneya zostanie wydany w późniejszym terminie.
