Pisaliśmy już, że na wysokich stawkach online w czasie WSOP dzieje się niewiele, jednak nie znaczy to, że nie dzieje się tam nic ciekawego. Z pewnością jednym z ciekawszych wydarzeń ostatnich dni był pojedynek Isildura z Ziigmundem.
Gra rozpoczęła się na stawkach $100/$200 chociaż Ziigmund mocno naciskał, żeby grać większe stawki. Isildur stwierdził jednak, że na wyższą grę nie pozwala mu jego obecny bankroll. Z tego też powodu (niższe niż zwykle limity dla Sahamiesa) gra była bardzo agresywna i wiele rozdań miał pule wynoszące 5,000-10,000 USD już przed flopem. Po tym gdy Isildur wygrywał już $300,000 Ziigmund ponownie zaproponował grę na wyższych stawkach. Tym razem Isildur się zgodził i pokerzyści przenieśli się na cztery stoły na stawkach $200/$400.
Nie wiadomo czy taka była taktyka Fina, ale po przeniesieniu się na wyższe stawki zaczął on wygrywać rozdanie za rozdaniem. Niezbyt bezpieczny bankroll Isildura zaczął się mocno kurczyć i gracze ponownie przenieśli się na stawki $100/$200.
Na niższych stawkach pewniej czujący się Isildur ponownie zdominował grę i po pewnym czasie zaakceptował powrót na stawki $200/$400. Tym razem jednak Isildur poradził sobie na wyższych stawkach znacznie lepiej i powoli szedł do góry. W szczytowym momencie sesji Ziigmund przegrywał pół miliona dolarów.
Jednak im dłużej trwała sesja tym większą przewagę osiągał Ilari Sahamies, który ostatecznie zakończył grę wygrywając $150,000. Chociaż Isildur notował już znacznie większe swingi to w jego obecnej sytuacji przegrana $150,000 musiała go zaboleć.
