W zeszłym roku Anglik Charlie Carrel ogłosił, że zakończył zawodową karierę. Teraz wrócił i ma nadzieję, że pośród różnych projektów będzie miał czas na pokera.
Wielu pokerzystów, którzy w przeszłości odnieśli sukcesy, zdecydowało się na odejście na „emeryturę”. Pisali o tym między innymi Mike McDonald oraz Fedor Holz. Obaj zajęli się biznesem, chociaż ten drugi wrócił jakiś czas temu do gry.
Tak samo zrobił Charlie Carrel. Anglik mówi w rozmowie z PokerStars Blog, że faktycznie wspomniał w jednym z filmów, że kończy karierę. Teraz żałuje, że w ogóle to zrobił, bo nie zamierzał całkowicie odchodzić ze sceny pokera!
Carrel wrócił zresztą w doskonałym stylu. W ciągu zaledwie kilku dni scashował w Monte Carlo na prawie 600.000€! Zajął najpierw czwarte miejsce w High Rollerze za 10.300€. Później dołożył casha w Super High Rollerze, a następnie czwarte miejsce w Single Day High Rollerze.
– Zawsze miło wrócić jest do miejsca, w którym osiągnąłem swój pierwszy wielki wynik – wspomina. Anglik nawiązuje tutaj do 2015 roku. Wtedy w Monako wygrał High Rollera za 25.000€, za co otrzymał 1,1 mln euro. Później było wiele sukcesów, a pośród nich zwycięstwo w Main Evencie SCOOP, za które otrzymał 1,2 mln dolarów. Dzięki obecnym sukcesom ma już 7,1 mln w cashach live.
– Zrobiłem sobie przerwę ze względu na mój charytatywny projekt i inny biznes, nad którym pracuję. To pochłaniało sporo energii. Ostatnie miesiące kręciły się wokół poprawienia mojej sytuacji emocjonalnej, fizycznej i duchowej.
Abundance to nazwa projektu charytatywnego Carrela. Anglik wyjaśnia, że nie może jeszcze mówić o zbyt wielu szczegółach. Chce jednak pomagać osobom żyjącym w ubóstwie – szczególnie bezdomnym.
Trener, ale bez GTO
Carrel swój czas poświęcał również na tworzenie filmów na Youtube. Niekiedy streamował niskie stawki na Twitchu. Czasem standardowe turnieje wysokich stawek. Mówi, że świetne współgra to z pokerowymi lekcjami, których ciągle udziela. Stworzył nawet cały kurs pokera i mówi, że cieszył się on sporą popularnością. – Sporo osób mówiło mi, że ich wyniki znacząco się poprawiły – wykres szedł cały czas w dół, a po kursie zaczął szybować w górę – mówi.
Pomimo tego, że Carrel całkiem dobrze zaznajomiony jest z występem przed kamerami, dopiero streamy na Twitchu pozwoliły mu się otworzyć. Mówi, że wcześniej był trochę bardziej skryty w sobie. Naturalność ciągle nie jest dla niego łatwym elementem streamowania, ale mówi, że na Twitchu pokazał zupełnie inną wersję siebie i był bardziej showmanem.
Charlie doskonale i naturalnie odnajduje się jednak w świecie pokera. Znany jest z tego, że ignoruje GTO. Nie przeprowadza też symulacji w programach typu PioSolver. Zdaje sobie sprawę, że w pewnych elementach swoją wiedzę musi odświeżyć, ale też pozostaje ona na określonym poziomie – wszak ciągle trenuje innych.
– Cały czas rozmawiam o grze na wysokich stawkach z moim kolegą Benem Heathem. Codziennie robi on symulacje w PioSolverze i kiedy wspomina jakieś rozdanie, pyta o moją opinię i to, jak można zagrać nieco inaczej. Rozumiem więc ogólnie sposób gry rywali, ale nie znam szczegółów GTO – przynajmniej w zakresie solverów. Mój styl gry opiera się na readach live, a te się nie zmieniają – wyjaśnia.
Ready live się u Anglika nie zmieniły – zmienił się jednak ubiór! Nie spotkamy go już jednak w kolorowych koszulach i szalonych bluzach. Decyzja o zmianie ubioru powiązana jest ze światem biznesu. Pokerzysta nie przeszedł wewnętrznej zmiany. Ciągle jest pozytywnym i uśmiechniętym człowiekiem. Wie jednak, że w świecie wielkich pieniędzy musi prezentować się w odpowiedni sposób.
– Może dodałbym też, że czas dorosnąć? Pokerzyści czasem pozostają w tym okresie dojrzewania na długo, może i całe życie. Ja tymczasem uważam, że są inne, bardzo ważne aspekty mojego życia. Chcę być obecnym, odpowiedzialnym człowiekiem, który podejmuje konkretne działania. Nie chcę być postrzegany jako hipis, który zawodowo gra w pokera.
