Everest Poker European Cup 2010 – Dzień 2

Po wczorajszym "przetarciu" w dniu 1 na Everest Poker European Cup, nadszedł czas na ostateczne rozstrzygnięcie. Już dziś poznamy zwycięzce turnieju, który wróci do domu bogatszy o €21.000 oraz zapewni sobie międzynarodową sławę!

Na starcie turnieju zobaczyliśmy 185 osób z 15 krajów. Wczorajsze zmagania udało się przetrzymać zaledwie 36 najlepszym. W grupie tej znalazł się jeden Polak, Jerzy „jurata_PL” Zarębski. Tym samym zapewnił on już sobie co najmniej €400, ale na pewno jego myśli skierowane są ku nagrodzie głównej, czyli €21.000!

Dzień 1 na EPEC ewidentnie nie układał się po myśli naszych pokerzystów. Bardzo szybko straciliśmy większość naszych graczy, a honor polskiej ekipy starał się ratować właśnie Jurek, który w pewnym momencie był nawet chipleaderem turnieju. Niestety dwie ostatnie godziny gry kompletnie juracie_PL nie wyszły i ostatecznie awansował on do dalszej rozgrywki ze stackiem 42.500.

Gra w dniu 2 wznowiona zostanie na blindach 2.500/5.000 ante 500. Polakowi nie zostało zatem nic innego jak wybrać odpowiedni moment do zagrania all in i liczyć na podwojenie! Właśnie za taki obrót spraw trzymamy kciuki.

Grę rozpoczynamy o godzinie 16:00. Zapraszam wszystkich do śledzenia relacji i kibicowania Jurkowi!

Poniżej przypomnienie wypłat na EPEC 2010:

Everest Poker European Cup – dzień 2 – godz. 16:40

No i ruszyliśmy!

Gra została rozpoczęta o godzinie 16:10. Jurek dosyć spokojny zajął swoje miejsce, a tuż za jego plecami ustawiła się spora grupa kibiców z Polski, z ojcem juraty_PL na czele! Wszyscy wyeliminowani Polacy z dnia wczorajszego pojawili się dzisiaj w kasynie, aby wspierać poczynania ostatniego Polaka.

Nasz zawodnik zaczął spokojnie od spasowania kilku rąk, w tym na dużym blindzie. Na szczęście od razu w kolejnej ręce, po foldach, wsunął all ina i zgarnął blindy oraz ante. Dzięki temu jurata_PL wciąż siedzi ze stackiem w okolicach 43.000.

Na stole Jurka odnalazłem jeszcze jednego Polaka! Aż dziw bierze, że nie udało mi się go zidentyfikować wczoraj! Kto jednak mógł się spodziewać jego obecności na Gran Canarii…

Kim jest ów dżentelmen, możecie zobaczyć na zdjęciu obok.

W grze mamy już tylko 28 osób, a blindy wskoczyły na kolejny level i wynoszą już 3.000/6.000 ante 500.

Everest Poker European Cup – dzień 2 – godz. 17:20

Kolejne 40 minut turnieju za nami. Gracze odpadają w tempie ekspresowym, dzięki czemu mamy już w grze zaledwie 18 osób.

Na szczęście Jurkowi nawet nie w głowie kierować się za barierki i ma już zapewnione €1.000.

Polak ma za sobą trzy zagrania all in. Pierwszego all ina wsunął z UTG za 30.000 i nie znalazł chętnych do zabawy. Następnie, po foldach, gracz z małego blinda podbił do 13.000, a jurata_PL na BB odpowiedział zagraniem za wszystko, czyli 43.000 i zgarnął pulę. Trzeci all in, za 53.500, był odpowiedzią na raise z UTG do 14.000. Po raz kolejny nie doczekaliśmy się sprawdzenia i nasz zawodnik bez showdownów wskoczył już na 80.000!

Rozpoczął się już 19 level z blindami 4.000/8.000 ante 1.000. Średni stack to 96.842.

Jeśli już mowa w komentarzach o Adamie Małyszu, to w grze mamy wciąż gracza, który w zeszłorocznym EPEC-u zajął drugie miejsce. Swoją posturą i twarzą mocno nawiązuje do naszego skoczka (na zdjęciu obok).

W związku z likwidacją jednego ze stolików, zarządzona została 10-minutowa przerwa. Do gry wracamy o godzinie 17:30.

Everest Poker European Cup – dzień 2 – godz. 18:10

Tłumy klaszczą, laski piszczą! To znaczy nie to, żeby było tak kolorowo, ale obecna sytuacja Jurka jest zdecydowanie lepsza od tej sprzed 10 minut.

Polak zdecydował się na zagranie all in, po tym jak jeden z graczy zagrał all ina za 54.500. Jurata_PL wyświetlił A K , a jego rywal 4 4 . Para się utrzymała i po dokładnym przeliczeniu żetonów okazało się, że naszemu pokerzyście zostało 5.000 (duży blind = 10.000).

Od razu w następnym rozdaniu wsuwa all ina za 4.000 i gra z oboma blindami. Na flopie pojawiają się A K 4 i obaj przeciwnicy czekają. Turn to 5 i BB przepędza SB betem za 10.000. Na showdownie Polak pokazuje A T , które prowadzi z K J rywala. Niewinna 9 na riverze załatwia Jurkowi triple upa.

Kilka rąk później ponownie się all inuje z A 7 i dostaje call od 4 4 . Już na flopie ląduje A i Jerzy powraca w okolice 50.000. Przed chwilą zapłacił dużego blinda i obecnie ma w stacku 37.000.

Na zdjęciu polscy kibice. W grze 16 osób.

Everest Poker European Cup – dzień 2 – godz. 18:30

NIESTETY!!!!!!!! JERZY „JURATA_PL” ZARĘBSKI KOŃCZY EVEREST POKER EUROPEAN CUP NA 16 MIEJSCU!!!

Polak znalazł na małym blindzie Q 9 i zdecydował się na sprawdzenie all ina z MP, gdyż po opłaceniu blinda zostawało mu już tylko 30.000. Na showdownie okazało się, że był w niezłej sytuacji, gdyż przeciwnik pokazał T 7 . Niestety flop okazał się być z tych mało przyjacielskich: T 9 2 . Na turnie spadła 8 , dająca Jurkowi jeszcze gutshota. River to kompletny blank i ostatni z Polaków w turnieju kończy swój udział w turnieju…

Za swój występ Jurek otrzyma €1.000. Serdecznie gratulujemy!!!

Teraz pozostaje nam tylko zobaczyć, czy zeszłoroczne drugie miejsce poprawi swój wynik i wygra EPEC 2010 („Robert” już też poleciał z turnieju).

Na zdjęciu Jerzy „jurata_PL” Zarębski.

Everest Poker European Cup – dzień 2 – godz. 18:35

Na zakończenie kolektywna fota polskiej ekipy.

Everest Poker European Cup – dzień 2 – godz. 19:50

Podczas kiedy ja wymieniałem poturniejowe uwagi z Jerzym oraz resztą naszej ekipy, w turnieju głównym wyłoniony został 9-osobowy stolik finałowy.

Decyzją organizatorów, oficjalna prezentacja finałowej 9-tki oraz sama rozgrywka wznowione zostaną o godzinie 23:00.

Everest Poker European Cup – dzień 2 – godz. 20:35

W związku z opóźnionym rozegraniem stolika finałowego oraz brakiem Polaków, nasza relacja na żywo zostaje zawieszona.

Końcowe wyniki turnieju podamy w jutrzejszym newsie.

Wszystkim śledzącym serdecznie dziękuje za uwagę i do usłyszenia już niedługo!