Poprzednia edycja EPT Paryż spotkała się wręcz z niesamowitym przyjęciem graczy. Niestety tegoroczna została przełożona. Jest to związane z tym, że we Francji może wejść nowe prawo. Niestety nieszczególnie łaskawe dla klubów pokerowych.
Paryskie EPT miało być trzecią edycją imprezy. W zeszłorocznej w samy France Poker Series Main Event było aż 4 149 entries. Main Event EPT to 1 224 graczy – wygrał Barny Boatman. Zapowiadało się więc, że i tegoroczna edycja zgromadzi masę graczy, ale na razie impreza została przełożona. Nowej daty nie podano. Problemem okazuje się brak przedłużenia zezwoleń na działalność pokerowych klubów w stolicy Francji.
O co chodzi we francuskim (paryskim) prawie?
Paryskie prawo hazardowe jest nieco skomplikowane. Kasyna od ponad 100 lat mają tam zakaz działalności. Działają za to specjalne kluby pokerowe. Te zostały zamknięte w 2017 roku, ale jednak powróciły dwa lata później. Regulacje zakładały tam oferowanie gier stołowych. Był też poker. Faza testowa tych regulacji miała obowiązywać do 31 grudnia zeszłego roku, ale miała też zostać przedłożona o rok.
Sytuacja ma charakter ogólnokrajowy. Wynika to z faktu rozwiązania Zgromadzenia Narodowego we Francji i przyspieszonych wyborów. Nowa władza nie zebrała wiekszości, ustawy budżetowej nie przegłosowano, a rząd upadł. W ten sposób fazy działalności klubów nie miał kto przedłużyć. Club De Jeux, gdzie miało się odbyć EPT Paryż, jest teraz tymczasowo zamknięty.
Zejdą do podziemia?
Jeszcze parę miesięcy temu sytuacja paryskich klubów pokerowych wyglądała inaczej. Z plotek wynika, że rząd chciał nie tylko przedłużyć ustawę o ich działalności, ale wprowadzić prawo wręcz na stałe! National Gaming Authority szacowało, że 2023 roku kluby przyniosły 119 000 000€ zysku, z czego 40 000 000€ zapłaciły w podatkach lokalnych.
Teraz istnieje obawa, że gry i turnieje w Paryżu zejdą pod ziemię. Pracę może stracić nawet 1 500 osób. Właściciele i menadżerowe klubów mówią, że są w kontakcie z prawnikami, a ich unia ma stały kontakt z ministerstwami, starając się znaleźć jakieś rozwiązanie. Na razie jednak kluby musiały wstrzymać działalność.
