W przeciągu kilku najbliższych dni ma się rozstrzygnąć masywny prob bet pomiędzy dwoma graczami high stakes – Danem Bilzerianem oraz Billem Perkinsem.
Syn bogatego specjalisty od przejęć firm, znany z brylowania na salonach oraz w mediach społecznościowych, postanowił założyć się o 1,2 miliona dolarów, że w przeciągu 48 godzin przejedzie rowerem z Los Angeles to Las Vegas. Jest to dystans około 300 mil.
Według serwisu distanceto.com, średnia wysokość położenia Las Vegas to ok. 611 metrów nad poziomem morza, wobec ok. 86 metrów w przypadku Los Angeles. Zważywszy więc, że różnica w wysokości startu i mety wynosi ok. 525 metrów, Dana Bilzeriana czeka naprawdę kilka ciężkich podjazdów na pustyni Mojave.
W przygotowaniach do jazdy, udział bierze zhańbiony kolarz Lance Amstrong, który zaproponował Bilzerianowi pomoc po tym, jak dowiedział się o zakładzie. Pomimo utraty wszystkich najważniejszych tytułów z uwagi na wieloletnie oszustwa Amstronga, nikt nie może się chyba nie zgodzić, że ta pomoc na pewno okaże się przydatna dla kogoś, kto od 18 lat nie siedział na rowerze.
Dla 35-letniego Bilzeriana na pewno nie będzie to łatwe zadanie, pamiętajmy bowiem, że ma on za sobą już kilka ataków serca, natomiast aura na pustyni Mojave na pewno nie sprzyja temu typu aktywnościom.
Zakład musi zostać wykonany do 31 marca, w innym wypadku wygra Bill Perkins. Widać, że panowie ostro trenują.
Zainteresowanych zakładem jest sporo. Przedwczoraj zakład boczny warty 10.000$ z Bilzerianem wygrała Samantha Abernathy, która przemknęła tą trasą poniżej 72 godzin.
Ponadto ostatnio Fabian Cancellara pytał, czy nie poczekaliby z tym zakładem do przyszłego roku, żeby też mógł w nim wziąć udział.
Nawet mógłbym popedałować jej na ogonie.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.