Wioślarskie osady z Cambridge i Oksfordu rywalizują już ze sobą od ponad 180 lat. Teraz studencka rywalizacja znów przenosi się również na stoły.
Kilka dni temu zorganizowano tam drużynowy turniej pokera, w którym zagrali studenci prawa, ekonomii, a także przyszli lingwiści i inżynierowie.
Turniej zorganizowany został przez pokerowe społeczności obu uczelni. Podobne pojedynki odbywały się już wcześniej, ale nie były jednak organizowane co roku, ze względu na brak sponsorów. Tym razem inicjatywę postanowił wspomóc Full Tilt Poker.
Szef Cambridge University Poker Society Mark Hammond mówi: – Bardzo cieszymy się mogąc przywrócić w tym roku uniwersytecką rywalizację, a stawki nigdy nie były wyższe. Stworzyliśmy ekscytującą strukturę, opierającą się znacznie na strategii i grze drużynowej.
Hammond przed turniejem mówił, że drużyna jego uniwersytetu jest dobrze przygotowana i spodziewa się agresywnej gry rywali. Oprócz cotygodniowych spotkań, wiele osób spędza tam czas grając sporo rozdań w sieci. Prezes organizacji zrzeszającej pokerzystów, podkreślał też, że dość interesujące jest to, iż na podejście do gry poszczególnych studentów wpływają kierunki ich studiów. Pewnie rzeczy trzeba jednak wiedzieć: – Należy mieć mocne pojęcie o matematyce i prawdopodobieństwie, ale dzisiaj, aby zdobyć przewagę, trzeba też rozumieć aspekty mentalne i psychologię.
Sześcioosobowe drużyny zmierzyły się najpierw w serii heads-upów, które decydować miały z jakim stackiem i ilu graczy zagra na stole finałowym. Cambridge prowadziło 20:16 i poradziło sobie też lepiej w finale. W momencie, gdy pozostawała już tylko piątka finalistów, odpadł ostatni z graczy Oksfordu Yousisif Moneimne, a reszta mogła być już spokojna o zwycięstwo. Ostatni na placu boju został Hammond, który był też kapitanem swojego teamu: – Drużyna Cambridge grała dobrze, zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Obie ekipy pokazały się z dobrej strony, ale to my przez cały czas prowadziliśmy.
Po turnieju drużynowym lokalni gracze, studenci i chętni mogli zagrać również w Oxford Cup XII, czyli corocznym turnieju, na którym gościli kiedyś m.in. Tony G i Phil Hellmuth. Pośród 153 osób najlepszy był Rick Hawkins, lokalny gracz i programista, który po zwycięstwie powiedział, że miło było utrzeć nosa studentom.
Zdjęcie: Oxford Cup – FullTiltPoker.com
W Polsce po takim wydarzeniu by zamknęli oba uniwersytety za to, że kształcą degeneratów i hazardzistów
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.