Nie da się nie zauważyć, że turnieje Pot Limit Omaha zyskują na popularności. Wielu graczy NL Holdem próbuje w nich swoich sił. Jak grać skutecznie? Oto kilka cennych porad!
Turnieje PLO na stale weszły już do harmonogramu największych imprez. Sporo jest ich rozgrywanych na WSOP, pojawiają się eventy takie jak The Big Wrap, a fani „Great Game PLO” zagrać mogą też na Poker Fever Series. Oczywiście poker roomy online też mają w swojej ofercie sporo turniejów PLO, a te są obecne nie tylko podczas festiwali.
Za każdym razem, kiedy jakiś nowy format zyskuje na popularności, gracze wskakują tam, aby przetestować turnieje. W zasadzie w większości z nich nie grają jeszcze profesjonaliści, bo gracze tacy wybierają raczej cashówki – nie mogą skoncentrować się tylko na MTT. To z kolei oznacza, że poziomy gry w takich turniejach nie jest szczególnie wysoki i poprawna strategia może dać bardzo korzystne wyniki.
Oto pięć porad, które dla Pokernews przygotował Fernando Habbeger. To doskonały gracz Pot Limit Omaha!
Selekcja to podstawa
W turniejach PLO największą przewagę osiągać można grając na deepstacku przeciwko rywalom, który nie mają doświadczenia w takiej rywalizacji. Dlatego warto zwracać na strukturę turniejów. Im bardziej deepstackowy poker możecie grać, tym większe przewagi. Gra w turniejach turbo i hyper turbo nie jest dobrych pomysłem, bo takie szybkie formaty oznaczają małe przewagi. Najlepsze turnieje to te, w których poziomy są dłuższe, a stacki większe. Doskonałe turnieje znaleźć można podczas dużych festiwali online. Koncentrujcie się na turniejach, gdzie na start jest sporo żetonów, poziomy są dłuższe, ale rosną też dość wolno.
Dbajcie o przewagę ICM
W wielu turniejach na początku można zrobić re-entry albo rebuya. Czasem warto więc zagrać nieco bardziej wariancyjnie, aby zebrać większego stacka i stworzyć sobie szansę na awans do finału, a następnie zwycięstwo.
W turniejach PLO ICM ma jeszcze większe znaczenie niż w NL Holdem. Nawet jeżeli wszyscy wiedzą, że gracz z dużym stackiem otwiera szeroko, to nie mogą na to wiele poradzić. To dlatego, że equities preflop i postflop są inne w PLO i NL Holdem.
W PLO equities są znacznie bliższe sobie niż w Holdemie. Dodatkowo tutaj nie możecie podbić o więcej niż wartość puli. W ten sposób rywale mogą zobaczyć flopa i zestackować się poprawnie, czego chcemy uniknąć, jeżeli w grę wchodzi ICM.
W NL Holdem jest też więcej sytuacji, w których istnieje wyraźny faworyt preflop. Overpary i dominujące ręce niesparowane mają tak wysokie equity przeciwko zdominowanym ręką, że po prostu warto jest postawić rywala na all-inie.
Dodatkowo w NLHE można po prostu zagrać re-shove przed flopem i dać rywalowi znacznie gorsze oddsy na calla. Połączcie to z tym, że można być zdominowanym – zagranie all-ina jest efektywnym sposobem na to, aby wyrzucić z rozdania niezłe ręce, które otwierają dość szeroko.
W PLO podbić można tylko o wysokość puli. W efekcie najgorsze oddsy Waszego rywala to 2:1. Zwykle zostaje jeszcze trochę żetonów na flopie, gdzie zagrania all-ina może spotkać się z callem, bo rywal będzie miał niezłe oddsy na zabranie Wam stacka.
To wszystko oznacza, że dopóki mały lub średni stack nie obudzi się z dużą rękę, to musi foldować, bo ICM pokazuje, że nie warto walczyć mając małe przewagi. Posiadanie dużego stacka daje Wam szansę na stawianie presji na rywalach i kradzież blindów. Efekt może być świetny, kiedy przy stole jest sporo shortów z podobnie małymi stackami.
Wariancję w początkowej fazie turnieju zwiększyć możecie zagrywając podbicia i re-raisując. Możecie to zrobić dzięki 3-betom i częstszemu open-raisowaniu za maksymalną kwotę. Nie chcecie jednak przesadzać z taką strategią. Pamiętajcie o tym, aby grać solidnego pokera i nie wchodzić w gamblerkę, aby tylko koniecznie zrobić re-entry.
Pamiętajcie również, że turnieje z re-entry mogą być pułapką dla bankrolla. Event za 22$ może kosztować prawie 100$, jeżeli ktoś zdecyduje się na trzy re-entry. Zanim zagracie, przemyślcie strategię re-entry w kontekście zarządzania bankrollem. Zwykle turnieje PLO to małe fieldy, co oczywiście nieco zmniejsza wariancję w porównaniu do wielkich turniejów.
Open limpujcie
Ze względu na rake i inne czyniki w cashówkach PLO raczej się nie limpuje. Tymczasem w turniejach PLO może to być całkiem solidna strategia.
W kluczowych fazach turniejów i szczególnie, kiedy stack jest mały i średni, limpowanie zmniejsza wariancję, a może zwiększyć żetonowy zysk. Możecie w ten sposób zwiększyć swoją przewagę przeciwko kiepskim rywalom, którzy limpują słabe zakresy. Unikajcie również sytuacji, w której gracz z dużym stackiem będzie 3-betował i musicie zainwestować w rozdanie większą część żetonów.
Najlepiej stosując tę strategię limpować z późnej pozycji. Trzeba jednak również wybierać dobre ręce. Gra w pulach wieloosobowych oznacza wybierania wysokich kart, które mają szansę na wygranie na showdownie.
Przygotujcie się na walkę o te małe pule, jeżeli rywale będą próbowali się przeciwstawiać. Ideą jest wygrywanie małych pul, aby zbudować stacka, dzięki któremu uda się Wam częściej kraść blindy.
Nie próbujcie zmusić rywala do spasowania dużej ręki
Często w turniejach PLO rywalizowali będziecie z rywalami, którzy grają głównie w NL Holdem. Głównym błędem takich oponentów jest to, że przeszacowują siłę ręki – zarówno przed flopem, jak i po flopie.
Sporo osób w turniejach będzie grało ręce typu KK i QQ, które nie mają żadnych dodatkowych pomocnych kart. To przeszacowanie widoczne jest też przy układach typu overpara, top para albo dwie pary. W grach cashowych można jeszcze blefować i zmusić kogoś do zrzucenia koloru na sparowanym boardzie. W turniejach większość osób takich dużych foldów nie zrobi, szczególnie ze średnimi stackami. Blefowanie może tutaj być bardzo dużym leakiem.
Duże gotowe ręce rozgrywajcie szybko
W ten sposób dochodzimy do ostatniej porady. Jak wspomnieliśmy, przeszacowanie siły ręki to najczęstszy błąd oponentów. Jeżeli sprawdzają Wasze bety zbyt często mając za szeroki zakres, nie ma powodu, aby grać slowplay, tak często, jak robi się to w grach cashowych.
Poprawna gra to w tym przypadku value betowanie mocnych rąk i maksymalizowanie ich opłacalności. Kiedy macie dużą rękę, a rywal nie pasuje, to musicie betować. Zwracajcie jednak uwagę na tych rywali, którzy zdają się obserwować Waszą grę. W takiej sytuacji warto do arsenału zagrań dołączyć blefy i okazjonalne slowplaye. Nie rywale zgadują!
Turnieje PLO mogą być doskonałym dodatkiem do harmonogramu i nie ma znaczenia, czy gracie cashówki PLO, czy może turnieje NLHE. Takie MTT są proste, mają mniejsze fieldy i wymagają odpowiednich zmian w strategii, czego nie wie większość uczestników. Poświęcenie czasu na naukę strategii gry w takich turniejach może się bardzo opłacić!