Slow-roll to pokerowe zagranie, które ciężko ocenić. Z jednej strony może być odbierane jako nieładne zachowanie, ale z drugiej może być elementem pokerowej strategii.
Czym jest slow-roll? To sytuacja, w której mamy najsilniejszy możliwy układ, decyzję podejmujemy jako ostatni, nie możemy „wyciągnąć” od przeciwników już większej ilości żetonów, a pomimo to z premedytacją zastanawiamy się nad decyzją dając przeciwnikowi złudną nadzieję, że może on to rozdanie wygrać.
Część osób powie, że to złamanie pokerowej etykiety i oznacza złe zachowanie zawodnika, który je stosuje. Jednak znajdzie się również spora część zawodników, którzy uznają, że cel uświęca środki, a skoro legalnym, dozwolonym zagraniem można wyprowadzić rywala z równowagi, a co za tym idzie później łatwiej wygrywać od niego żetony to nie ma nic złego w stosowaniu tego zagrania. Prawda leży zapewne pośrodku, są sytuacje, w których slow-roll rzeczywiście uzasadniony będzie pokerową taktyką, ale są sytuacje, w których jest to po prostu złośliwe zachowanie, którego jedynym celem ma być pognębienie i tak już pokonanego przeciwnika.
Poniżej znajdziecie zestawienie 5 interesujących slow-rolli – czterech w wykonaniu pokerzystów i jeden specjalny w wykonaniu dealera.
Straight flush i slow roll
Czy mając straight flush na river i będąc postawionym na allinie trzeba zastanawiać się nad decyzją?
Poniższe rozdanie jest dość dobrze znane, to starcie z WSOP Main Event w 2005 roku pomiędzy Jennifer Harman oraz Corey Zeidmanem. Jennifer miała najwyższego możliwego fulla, a jej przeciwnik na river skompletował pokera. Warto jednak przyjrzeć się reakcji Zeidmana po postawieniu go na allinie na river – czy naprawdę łapanie się za głowę i kilkusekundowy namysł wraz z dziwnymi tekstami o tym co on będzie robił jak przegra tą rękę były potrzebne? Czy nie lepiej, ładniej i bardziej z klasą byłoby po prostu powiedzieć „I call” i odsłonić swoją rękę?
https://youtube.com/watch?v=4-lho74UJkU
Slow roll w wykonaniu krupiera
Na poniższym filmie nie mamy do czynienia z typowym slow rollem, bowiem jego wykonawcą jest dealer. Zamieszczam go tutaj, bowiem uważam, że dobry dealer powinien skupiać się na sprawnym rozdawaniu kart oraz czuwaniu nad poprawnym przebiegiem rozdania, a od robienia show to są co najwyżej zawodnicy.
W momencie, kiedy dwaj gracze są na allinie i decydują się ich turniejowe losy, zabawa z pokazywaniem jednej karty flopa i zwlekanie z pokazaniem kolejnych może być zabawne w domowej grze pomiędzy kolegami. Jednak w poważnym turnieju tego typu zachowanie jest według mnie po prostu brakiem profesjonalizmu, który powinien być wymagany od każdego krupiera.
Sympatyczny slow roll
Czy slow roll może wzbudzić sympatię, uśmiech innych zawodników, w tym nawet pokonanego?
Jak można zobaczyć na poniższym filmie – tak. Wiele zależy od tego, kto go wykonuje i jaka przyświeca mu motywacja. Jack Ury przez wiele lat był rokrocznie najstarszym uczestnikiem turnieju WSOP Main Event. W 2009 roku Jack Ury grał w turnieju mając 96 lat, mając problemy z wzrokiem i słuchem. Poniższy slow roll był więc z pewnością wynikiem tych niedoskonałości wynikających z podeszłego wieku, a nie chęcią zrobienia komuś przykrości.
Głupie zachowanie Szweda
Ostatnie dwa filmiki prezentują slow-rolle co do, których nie można mieć żadnych wątpliwości wynikają one, ale ze złośliwego zachowania, albo z jakiejś nieprawdopodobnej głupoty zawodników.
Pierwszy film pochodzi z turnieju Swedish Poker Challenge. Leon Lindback podbija z buttona z AA, small blind pasuje, a big blind gra allin z 2-6. Lindback więcej żetonów w tym rozdaniu wygrać już nie może, ma najsilniejszą rękę startową w Texas Holdem i się zastanawia. Nad czym? Nie wiadomo, ale biorąc pod uwagę jego dziwne miny można podejrzewać, że on na poważnie rozważał czy przypadkiem nie spasować swojej ręki 🙂
Bezczelny slow-roll Niemca
Turniej drużynowy World Cup of Poker rozgrywany już od kilku lat podczas festiwalu pokerowego PCA na Bahamach ma specjalne zasady. Ponieważ jest to gra drużynowa zawodnicy mają prawo do wzięcia „czasu”, kiedy to mogą z resztą drużyny naradzić się nad trudną decyzję.
Jednak jeśli mamy podbicie od Luci Pagano, sami przebijamy z AA, a następnie allin zagrywa reprezentujący Kanadę Darus Suharto, Pagano pasuje i decyzja wraca do nas to raczej nie stajemy przed jakimś niezwykle skomplikowanym pokerowym problemem. Wzięcie czasu w tym momencie i udanie się z resztą drużyny na naradę jest głupim żartem, który raczej nie przystoi zawodowemu graczowi walczącemu w poważnym turnieju.
Mógł przegrać szwab jeden o jeeeejuuuu ale bym się z niego uśmiał
dla mnie najlepszy jest ten mentalny schwaben scweine, który jest takim idiotą że wyrzucił w błoto time-out swojej CAŁEJ REPREZENTACJI (nie swój) żeby zaslowrollować rakiety; wobec tego nie jestem w stanie pojąć jak taki głąb może grać w taką grę, a co dopiero reprezentować swój kraj. Scwaben idioten 4EVER!
Goral piszesz „niemile widziany”… Poker to nie tylko gra matematycznych umiejetnosci, kazda sposobnosc do uzyskania jakiejkolwiek przewagi nad oponentem powinna zostac zauwazona i wykorzystana przez gracza a w szczegolnosci prosa. To jak np. w sportach kontaktowych faul na przeciwniku ktorego nie zagwizdal sedzia. Jezeli naszego przeciwnika rozprasza nasz akcent to mowny, mowny, mowny nawet niech to beda monologi byle by przez to popelnil blad. Po grze mozemy isc z nim na piwo i byc bliskimi przyjaciolmi ale przy stoliku nie ma miejsca na „etykiete”
A no tak myslalem ze mial wiecej zetonow od niej i robil ta aby go sprawdzila.
Akurat 98s to nie byl do konca slow roll bo chcial wyciagnac calla od Harman z marginalnym ukladem. Ostatnie dwa to natomiast to slow rolle czystej wody i bardzo wbrew pokerowej etykiecie, po ktorej poznaje sie graczy z klasa. Slow roll w piatkowy wieczor z kolegami moze i jest smieszny ale przy grze na wysokich stawkach jest baaaardzo baaaardzo niemile widziany.
98 to był slowroll czystej krwi – jen zagrała na riverze 3k żeby go postawić na all-inie, a on jeszcze wzdycha i mówi o tym, że jeśli przegra, to sobie pozwiedza – może myślał, że ma więcej żetonów i jak wepchnie to go callnie, ale tak czy siak był to slow-roll
zgadzam się odnośnie „klasy” zawodnika:
moje zdanie o slowrollach jest takie, że to najgorsza rzecz jaką można zrobić przy stole (tak samo nie jestem fanem trashtalkingu, ale nie do tego stopnia). żadne przepisy nie zabraniają tych dwóch rzeczy – ale to tylko świadczy o klasie zawodnika.
Gratuluje inteligencji autorowi tego tematu. Od tygodnia nie było żadnego artykułu w tym dziale i trzeba było o czymś napisać?
A jak po allinie jakiś gracz myśli 3 minuty czy zrzucić 6-2o czy może sprawdzić i postawić się na allinie to nie jest slowroll? Jak jego przeciwnik np miał QQ to lekki stan przedzawałowy przechodzi.
Btw. ten dziadek to według mnie akurat dokładnie wie, że ma monstera i droczy się celowo. Gorzej jak by mu ręka drgnęła i zamiast odwrucić karty by się zmuckowały
Slowroll nie leży w dziedzinie pokerowej taktyki, tak jak nie jest na miejscu smarkanie na stół, plucie ani oddanie stolca. Nie wiem, jak możecie tutaj wypisywać takie bzdury, że może być uzasadnioną pokerową taktyką.
A niby czemu nie leży? Jeżeli to w jakikolwiek sposób(np. wywołanie tiltu u przeciwnika) pomaga nam w wygraniu żetonów i jest zgodne zasadami to powinno się stosować. I co ma smarkanie z zwlekaniem z decyzją? Gość ma czas na podjęcie decyzji i może go wykorzystać do ost sekundy i niby jak ma Cie to obrazić? Btw tylko ten ostatni filmik to slow-roll ale tam grają amatorzy (nie licząc kapitanów), ja bym wrzucił filmik z EPT Berlin z Wenezuelczykiem.
Jaki slow roll z harman tam widzicie. O co tu chodzi, do turna był w dupie później złapał straight flash i gość szybko sprawdził. Bicie piany jak na pudelku.
Jeżeli dla Ciebie 10 sekund na sprawdzenie i gadanie, że sobie pozwiedza jak przegra tę rękę to nie slowroll w czystym wydaniu to gratulacje!!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.