W różnego rodzaju artykułach czy książkach dotyczących pokerowej strategii często przewija się wyrażenie pot odds. Co to jest i dlaczego umiejętność poprawnego wyliczania pot odds jest tak istotna?
Pot odds to inaczej mówiąc stosunek pieniędzy jakie mamy dopłacić aby pozostać w grze w porównaniu z naszymi szansami na wygranie rozdania. Umiejętność poprawnego wyliczania pot odds jest tak istotna ponieważ to głównie na podstawie tej prostej matematyki możemy ocenić czy poprawną decyzją będzie pozostać w rozdaniu czy też spasować naszą kartę.
Czy pot odds wyliczamy w każdym rozdaniu?
Mogę uspokoić wszystkich nielubiących matematyki (do których i ja się zaliczam) i powiedzieć, że w większości rozdań nie będziemy mieli potrzeby wyliczania pot odds. Trzy najczęstsze sytuacje, z którymi spotkamy się na flopie to:
- Całkowicie nie trafiliśmy flopa. Przykładowo mamy na ręku Q-10 a flop spada K-8-7. Jeśli ktoś podbije możemy spasować albo próbować blefu.
- Trafiliśmy silną rękę na flopie. Przykładowo mamy A-K. Flop A-6-2. Do nas należy decyzja czy sprawdzimy, czy też przebijemy ale wiadomo, że raczej pozostaniemy w grze.
- Trafiliśmy na flopie draw (możliwość dobrania) do silnego układu. Mamy Q-J, a flop to K-10-4. W tej sytuacji chociaż nie mamy jeszcze żadnego układu to każdy As i każda dziewiątka dadzą nam najwyższego możliwego strita.
I właśnie w tej trzeciej sytuacji konieczna jest umiejętność poprawnego wyliczania pot odds.
Ile mam outów?
Na początek musimy umieć wyliczyć liczbę outs, czyli liczbę kart, która pozwoli nam skompletować wymarzony układ. W powyższym przykładzie gdy mamy Q-J i flop wygląda K-10-4, mamy 8 outów. Składają się na to 4 asy plus 4 dziewiątki, które pozwolą nam skompletować strita. W innym przykładzie kiedy mamy na ręku K-Q pik a flop wygląda Apik-9pik-3trefl to mamy szansę na skompletowanie koloru. Liczba naszych outów to 9 (13 pików w talii – 2 piki na flopie – 2 piki u nas na ręku = 9).
Kiedy już mamy wyliczone outy możemy wyliczyć procentowe szanse na trafienie naszego układu. Najprostszy sposób, który pozwoli nam szybko dokonać tych obliczeń to: liczbę outów mnożymy razy 2 i mnożymy razy ilość kart, które jeszcze będą wykładane. Jeśli na turnie stół wygląda K-10-4-7 i my mamy Q-J, czyli mamy 8 outów, mnożymy to razy dwa co daje nam wynik 16% (nie mnożymy już nic więcej bo wyłożona zostanie tylko jedna karta – river). W sytuacji gdy jakiś gracz zagrywa allin na flopie a my mamy draw do koloru czyli 9 outów nasze obliczenia wyglądałyby tak: 9 x 2 x 2 (ponieważ przeciwnik jest na allinie mamy pewność, że po sprawdzeniu obejrzymy obie karty i turn i river). Daje nam to wynik 36%. Ten prosty wzór pozwala nam określić nasze szanse w bardzo dokładnym przybliżeniu, wystarczającym do podejmowania prawidłowych decyzji podczas gry.
Po co nam te wszystkie obliczenia?
Kiedy już mamy wyliczoną procentową szansę na dobranie zajmijmy się wysokością podbicia, które musimy sprawdzić. Jeśli w puli leży $80 i nasz przeciwnik zagrywa allin za $20 to mamy do dołożenia $20 do puli $100, czyli 1:5 (lub 1/6), czyli 16,6%. Jeśli mamy draw do koloru czyli mamy około 36% szans na trafienie koloru na turn lub na river to nasze sprawdzenie w tej sytuacji jest poprawne. Jednak jeśliby sytuacja była inna i pula wynosiłaby $60 a nasz przeciwnik zagrywa allin $60. To znaczyłoby, że nie dostajemy poprawnych pot odds do zbierania do koloru. W tym momencie poprawną decyzją będzie pas.
Implied odds
Czasami zdarzają się sytuacje kiedy nie otrzymamy poprawnych pot odds do sprawdzenia a mimo to i tak opłaca nam się sprawdzić. Sytuacja taka ma miejsce kiedy nasz przeciwnik zagrywa i ma jeszcze sporo pieniędzy przed sobą. Jeśli z naszej oceny jego gry wynika, że nawet po trafieniu przez nas silnego układu uda nam się od niego wyciągnąć jeszcze odpowiednią ilość żetonów powinniśmy sprawdzić – to właśnie nazywamy implied odds. Ocena poprawności takiego zagrania jest jednak niezwykle trudna i musi opierać się na dokładnej obserwacji dotychczasowej gry naszego przeciwnika.
Podsumowując należy dodać, że znajomość poprawnego wyliczania pot odds jest nam potrzebna nie tylko w sytuacji gdy sami mamy dobierający układ i musimy ocenić czy opłaca nam się dobierać do koloru czy strita ale umiejętność ta przyda nam się również w odwrotnej sytuacji, czyli wtedy kiedy sami trafimy silny układ na flopie i będziemy potrafili wyliczyć wysokość naszego zagrania tak aby przeciwnik dobierający do układu musiał popełnić błąd jeśli będzie chciał zbierać do koloru lub strita. Jednym słowem bez znajomości mechanizmu wyliczania pot odds niemożliwym staje się to co najważniejsze w pokerze, czyli podejmowanie poprawnych decyzji.
Mam jedno pytanie ktore mnie dręczy.
Czy spasowane karty przez graczy idą potem do tasowania? Wydaje mi się ze nie.
W takim razie jak wyliczyc moje outy, jeśli do wygrywajacego układu brakuje mi K czyli obliczam 4 Kx2=8%, a jak ktos zrzucił swoją reke na ktorej mial krola??
liczysz to jako swój out, bo nie wiesz co ma przeciwnik, chyba że komuś sie wymsknie co mial 😉
Minęło już od dyskusji dużo czasu, ale to nic. Zawsze myślałem, że to sposób przedstawiony w artykule jest poprawny, teraz mam małe wątpliwości. Już piszę dlaczego.Załóżmy pula 100, przeciwnik zagrywa za wysokość puli, więc jest już 200. Po naszym dołożeniu będzie 300 – czyli nasze sprawdzenie to 33%. To sugeruje, że takie zagranie przeciwnika po flopie powinniśmy sprawdzić z drawem do koloru, ale rozpatrzmy jeszcze dwustronny draw do strita – 8 outów i 32% szans. Czyli według tego co piszecie jego bet za troszkę mniej niż pula powinniśmy sprawdzić z tym drawem stritowym.Okazuje się więc, że z takimi drawami po flopie mógłby Was wyrzucić z rozdania praktycznie tylko szaleńczy overbet przeciwnika i właśnie to budzi moje lekkie wątpliwości.
Ten kto liczy x:y 🙂 Ciężko się przy tym sposobie pomylić a jak widać z % już tak łatwo nie jest(a po % jeszcze trudniej) 🙂
to kto w końcu ma rację?:)
“W 64% przegrywamy 36$ ? średnio -23$”
Poprawka: przegrywamy 40$, czyli średnio 25,6$
Tak czy siak, jest to mniej niż 36$, więc poprawną decyzją jest call.
Dokładnie. Mając 36% na dobranie do koloru i 40$ do dołożenia do puli 100$:
W 36% wygrywamy 100$ – średnio 36$ na rozdanie
W 64% przegrywamy 36$ – średnio -23$
36$ – 23$ = +13$ – tyle przeciętnie zarabiamy na callu, a więc jest on jak najbardziej poprawny.
Być może jesteś przyzwyczajony do podawania oddsów w postaci X:Y (a swoją drogą ten sposób też mogłeś uwzględnić w artykule – tym bardziej, że jest bardziej popularny w pokerze) i stąd te pomyłki. Generalnie, jeśli chcemy pot odds wyrażać w procentach, to jeśli P – wielkość puli, C – kasa, jaką musimy dołożyć, nasze oddsy wyrażają się wzorem C/(P+C)
a artykule jest błąd:gdy pula wynosi 100 $ i mamy do niej dorzucić 20 $, to wcale te 20 $ nie stanowią 20 % puli – stanowią dokładnie 0 % puli jeśli ich jeszcze nie dorzuciliśmy, po callu pula wynosi 120 $, a te 20 $ stanowi 16 % puli i takie właśnie są pot oddsy.w drugim przypadku również jest błąd. jeśli ktoś zagrywa all ina 40 $ do puli 60 $, to jeśli mamy dorzucić 40 $ do puli 100$ to nasze pot odds wynoszą – 28 %, więc jeśli szanse na uzyskanie koloru to 36 % to pas z pewnością nie jest poprawny…
wypasny artykul, dzieki
Dobry art. Jestem fish i nie znałem tego wzoru na procenty, a tu wszystko jasno wytłumaczone. Ogólnie bardzo mi się podoba stronka, jak będą regularne aktualizacje to dla mnie bomba.
Pozdrawiam
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.