Niedawno sędzia Jack Weinstein stwierdził, że poker to gra umiejętności. Jego wyrok spowodował zaskakujący obrót spraw w kwestii oskarżeń wobec właścicieli Full Tilt Poker.
Howard Lederer, Chris Ferguson oraz Rafe Furst, którzy zasiadali w radzie nadzorczej Full Tilt Poker zostali oskarżeni przez Departament Sprawiedliwości o prowadzenie nielegalnej działalności hazardowej. Podstawą do tego była ustawa Illegal Gambling Business Act (IGBA). Oskarżeni jednak doszli do ciekawego wniosku. Skoro sędzia Weinstein stwierdził, że poker to gra umiejętności i nie podlega IGBA (a więc nie jest hazardem), to zarzuty wobec nich powinny zostać co najmniej zawieszone, a nawet oddalone. Takie argumenty przedstawili ich prawnicy w piśmie do sądu w Nowym Jorku.
Prokuratorzy w swoim piśmie do sądu wnioskują, aby ten odrzucił argumenty Lederera, Fergusona i Fursta i nie zgadzał się na dodatkowe przesłuchanie, na którym mogliby oni zaprezentować swoje argumenty.
Howard Lederer w innym piśmie (wysłanym do sądu na początku lipca) wnioskuje także o oddalenie zarzutów dotyczących defraudacji i prania brudnych pieniędzy, z braku dowodów.
Pamiętajmy też o pozwie zbiorowym, który gracze złożyli przeciwko upadłemu FTP i jego właścicielom. Domagają się oni spłaty swoich środków. Niedawne porozumienie PokerStars i Departamentu Sprawiedliwości może jednak spowodować, że pozew straci swoją moc. Czy Waszym zdaniem, byłym właścicielom FTP uda się uniknąć oskarżeń i kary?