Ciekawą analizą podzielił się niedawno Jonathan Little. Trener postanowił spojrzeć na bardzo ważne rozdanie, które rozegrał podczas turnieju za 25.000$. Czy mógł rozegrać je inaczej? Jakie wnioski wyciągnął i co mógłby zmienić?
Co jest dobrym sposobem na pokerowy trening? Jonathan Little uważa, że jest to na pewno analiza własnych rozdań. Teraz w swoim tekście dla Cardplayera postanowił przywołać znaczące rozdanie z 2011 roku. Wtedy w turnieju World Poker Tour rozgrywanym w Bellagio. Wpisowe wynosiło 25.000$, a więc było znaczące, jak na te czasy.
Little zajął w tym turnieju 20. miejsce, a osiemnaście było płatnych. Dobrze więc zapamiętał ten moment. Wspomina, że rozdanie rozpoczęło się na blindach 6.000/12.000/2.000. Michael Mizrachi, który miał 500.000 w stacku, podbił do 27.000 ze środkowej pozycji. Little na small blindzie miał AK i 400.000 żetonów. Na big blindzie siedział Antonio Esfandiari. Little wspomina, że wydawało mu się wtedy, że rywal (który miał 180.000 żetonów) nieco się ożywił, a to mogło oznaczać, że będzie chciał wejść all-in.
Little wspomina, że w tamtym czasie myślenie o tym, iż złapał reada na jednego z najlepszych graczy na świecie było może nieco egoistyczne. Antonio przegrywał praktycznie każdą pulę i być może nie kontrolował tak dobrze swoich ruchów. Little zauważył więc wyraźne ożywienie, które mogło oznaczać chęć wejścia do puli.
Pokerzysta zdecydował się tylko sprawdzić i miał nadzieję, że Esfandiari wejdzie all-in. Nie martwił się tym, co ma Mizrachi, bo ten układ był mocniejszy od zakresy rywala.
– To prawda, ale dzisiaj zagrałbym 3-beta do 90.000 lub nawet wszedł all-in. Byłem tak zajęty chęcią wrzucenia żetonów z najlepszą ręką, że zapomniałem, iż AK jest z przodu wobec dwóch sensownych zakresów, ale nie tak, jak byłoby AA. Przeciwko takim dwóm zakresom AKoff to 33% i 38% equity, a to niespecjalnie dużo, jeżeli chcesz wrzucić stacka na bubble'u eventu za 25.000$.
Akcja rozegrała się szybko. Esfandiari wrzucił all-ina. Little zobaczył, że to samo robi Mizrachi. Znaczyło to, że izolował rywala. Faktycznie „The Grinder” miał tam QJ. Esfandiari pokazał KJ. Little musiał więc uniknąć damy lub waleta i miałby sporego stacka. Niestety dama spadła, a on odpadł.
Czy Little mógł tutaj zagrać jakoś inaczej? Re-raise wyrzuciłby może Esfandiariego z puli, ale sam przyznaje, że dzisiaj przy all-inie Mizrachiego i tak sprawdza. Gdyby Mizrachi tylko sprawdził, to sytuacja się komplikuje. Musiałby zagrać bez pozycji przeciwko graczowi, który nie będzie pasował nigdy, gdy flop będzie dla niego dobry (tak go postrzega). Mizrachi dodatkowo mógłby re-raisować na każdym, boardzie bez asa, króla i damy.
– Zgadzam się. Granie bez pozycji przeciwko pokerzyście, który wykazuje się luźnym i nieco szalonym stylem nie jest dobra, bo postawi cię przed trudnymi decyzjami na turnie i riverze, szczególnie na bubble'u za wszystkie żetony.
Trener sugeruje, że wtedy mógł zagrać jeszcze re-raise do 120.000 żetonów. To jednak sam uznał za nieco słabe zagranie, bo Mizrachi spasowałby większość rąk, które nie mają odpowiedniego equity na calla. Kiedy nasz zakres jest lepszy niż rywala – chcemy mieć go w puli. Nie chcecie wystraszyć go, kiedy ma zdominowanego asa typu AJ.
– Zgadzam się dzisiaj, że chcesz mieć AJ offsuit w tej puli, ale nie za bardzo chcesz grać pule po flopie na bubble'u, gdy rywal jest wystarczająco dobry. Szkoda, że wtedy nawet nie rozważałem wejście all-in, bo tak zagrałbym dzisiaj. Nauczyłem się przez te dziewięć lat grać lepiej. Mam to szczęście – pisze.
Chciał walczyć o milion dolarów
Już wtedy Little pisał, że niektórzy myśleli zapewne, iż zaryzykował wszystkie żetony na bubble'u. Mógł łatwo zapewnić sobie min-casha, ale sam pisał, że to rzadko jest dobrze zagranie. Wolał nawet małą szansę na to, aby powalczyć o 1,1 mln dolarów. Dzisiaj się z tym całkowicie zgadza.
– Zastanawiając się nad sprawdzeniem, gdy akcja wraca do mnie, całkowicie zgadzam się z tym, że mając średniego stacka, twoim celem nie ma być tylko prześlizgnięcie się do kasy. Wielu graczy popełnia ten błąd, że zapewnia sobie szansę na 40.000$ zamiast doskonałej okazji na wygraną. Gdybym wygrał to rozdanie, miałbym świetną okazję na deep runa. Zamiast tego odpadłem na bubble'u. To ryzyko, które bierzesz akceptując wysoką wariancję, gdy obierasz linię calla przed flopem – pisze.
Wielu graczy do dzisiaj uważa, że zysk w pokerze osiąga się częstymi miejscami płatnymi. Gracze, którzy jednak regularnie cashują, a nie wygrywają, to pokerzyści na poziomie break event. Aby wygrać, trzeba znaleźć sytuację, w której możecie zdobyć ogromną liczbę żetonów.
Tak Little myśli do dzisiaj. Uważa jednak, że skoro AK to mocna ręka, ale jednak nie będące nutsową, to powinien był tam zagrać all-ina!