Nadchodzi World Series of Poker. W związku z tym Jonathan Little przegląda rozdania, które rozegrał na tym festiwalu. W jednym z nich znalazł ciekawego spota z bluff catcherem.
Rozdanie, które opisuje Jonathan Little miało miejsce w evencie za 5.000$. Wpisowe więc było całkiem spore, a on zapamiętał je jako przykład na spota z tzw. bluff catcherem. Czy powinien sprawdzić beta rywala?
Na blindach 150/300 ante 50 stacki były jeszcze dość wysokie. Wynosiły około 30.000 żetonów. Był to początek turnieju. Gracz tight podbił do 1.200 z wczesnej pozycji. Wszyscy do Little'a na big blindzie spasowali. On sprawdził z 77.
Trener mówi, że lubi tutaj calla na deep stackach, ale też z dość ograniczonym (mocnym) zakresem. Na flopie pojawiły się 854. Po namyśle Little czekał. Myślał co prawda o becie, ale już w tym momencie brał pod uwagę showdown value ręki, które miało będzie znaczenie w dalszej części rozdania.
Rywal zagrał jednak dość dużego beta. Wynosił on 2.400, a pula to w tym momencie 3.000 żetonów. To sugeruje raczej spolaryzowany zakres. Są w nim najlepsze gotowe ręce i trochę drawów. Little sprawdził beta, a następnie przeczekał Q na turnie. Jak sam mówi, przygotowywał się do spasowania przy becie rywala. Te jednak zdecydował się na check.
Akcja na riverze i ważna decyzja
Na riverze pojawiła się 2. Czy w tej sytuacji gramy blokującego beta? To raczej zrobiłby z ręką taką jak A5 lub A4. Ręka jest więc za dobra na małego leada.
Rywal betuje za 7.000. Little mówi, że w tej sytuacji musi spróbować wykorzystać swojego reada na rywala i zaznacza, że w podobnych sytuacjach warto też zbierać statystyki o swoich readach (czy są dobre, czy nieprawidłowe).
– To zdecydowanie sytuacja, w której opieramy się na readach. Ale nawet bez readów tutaj chyba tylko sprawdzamy. Powodem jest to, że w tym spocie wielu z graczy na turnie betuje swoje damy i lepsze ręce. Czy ten gracz może teraz valuebetować rękę typu JJ? Raczej pokaże tutaj AJ, AK, JT suited. To moje pierwsze typy – analizuje trener.
Little zdecydował się na calla. Mówi, że niekiedy rywale w turniejach (szczególnie tych wyższych stawek) grają dość niestandardowo. To było jedno z takich zagrań. Rywal pokazał 66, które było gorsze od pary trenera. Podkreślił, że nie do końca rozumie on sens zagrania rywala na riverze – bet nie miał tam sensu!
Zobaczcie całą analizę: