W turnieju online, który Jeff Gross streamował na Twitchu, dwukrotnie doszło do sytuacji, w której pokerzysta miał kolor – w tym raz nutsowy – a mimo wszystko tylko sprawdził bety rywali na riverze. W internecie szybko pojawiły się słowa krytyki na temat jego gry. Ale czy słusznie?
Przypadek #1
Turniej rozgrywany na 3-osobowych stołach. Zostało już tylko czterech graczy, więc gra odbywa się na dwóch stołach heads up. Blindy wynoszą 3.500/7.000-700. Villain ma stack 400.000 i limpuje ze small blinda. Jeff Gross ma stack 819.000, a w ręku A8. Czeka i na flopie pojawiły się 535.
Gross czekał, a rywal zagrał za 7.700. Gross sprawdził. Na turnie spadła nic nie wnosząca Q. Pula wynosiła 30.800, Gross czekał, a rywal zagrał za 21.000. Gross ponownie sprawdził.
Na riverze spadł J, który skompletował nutsowy kolor Grossa. Pokerzysta czekał, a rywal zagrał za 63.000 do puli 72.800. Była to świetna sytuacja, aczkolwiek sparowany board sprawiał, że kolor mógł przegrać z karetą piątek lub fullem z rąk 55, 53, 33, QQ, JJ, Q5 i J5.
Wielu graczy weszłoby w tej sytuacji all in, ale nasz bohater postanowił tylko sprawdzić, bojąc się, że rywal ma fulla. Ten pokazał K5, a więc tylko tripsa i Gross wygrał sporą pulę. Według wielu widzów mógł jednak już w tej chwili wyeliminować rywala z turnieju.
Przypadek #2
Ten sam turniej, ale zostało już tylko dwóch graczy. Gross dostaje na buttonie/small blindzie KQ i otwiera za 23.800 przy blindach 5.000/10.000-1.000. Jego stack liczy sobie 1,3 mln żetonów, podczas gdy rywal ma ich 715.000.
Rywal sprawdził i na flopie pojawiają się J84. Villain czeka, a Gross gra za 14.384 do puli 49.600. Call i na turnie spada 5. Rywal czeka, a Gross gra za niecałe 33.000.
Na riverze pojawia się 4 dająca Grossowi drugi najlepszy kolor. Tym razem jednak rywal nie czeka, tylko uderza za 120.000 do puli 144.000. Problem w tym, że czwórka sparowała board, więc sytuacja podobna jest do poprzedniej: rywal może mieć kolor – czasem lepszy, czasem gorszy, ale może też mieć 84, J4, 55, czasem nawet 44.
Ostatecznie więc Gross zdecydował się tylko na call, a nie raise, a rywal pokazał 79o, czyli zupełny blef.
Złe decyzje?
Pojawiło się sporo komentarzy, że Jeff Gross w obu przypadkach zagrał bardzo zachowawczo i nie były to najlepsze możliwe decyzje.
Pokerzysta uważa jednak, że to on ma rację. Podstawowym pytaniem jest bowiem to: „Jeśli zrobię raise, jakie gorsze ręce mnie sprawdzą?” Raise w zdecydowanej większości przypadków mógłby być co najwyżej stratny. Jeśli Gross raisowałby, a rywal blefował, to spasuje. Jeśli ma niższy kolor, to zazwyczaj spasuje, czasem tylko sprawdzi. Jeśli ma fulla lub lepiej – sprawdzi. Zwykle więc nie wygrywamy nic więcej robiąc raise, a narażamy się na call od lepszych układów.