Asy to oczywiście ulubiona ręka wielu pokerzystów. Nie każdy jednak potrafi w odpowiedni sposób ją rozegrać, co doskonale pokazuje to rozdanie.
Jonathan Little postanowił tym razem przeanalizować rękę, którą znalazł pośród komentarzy na swoim kanale YouTube. Pokazuje ona spory błąd, który popełniają pokerzyści niskich stawek. Zdarza on się im niestety dość często.
Wspomniane rozdanie pochodzi z cashówki 1/3$. Obaj gracze mieli po 300$, a nasz bohater podbił do 12$ z AA z wczesnej pozycji. Taka wysokość raisa jest dobra. Sprawdzony został przez graczy na hijacku, cutoffie, buttonie i big blindzie.
Na flopie pojawiły się JJ6. Gracz na big blindzie czekał, a nasz pokerzysta zagrał beta 40$ do puli 60$. Wydaje się pozornie, że takie zagranie jest dobre, ale to jednak duży błąd. Patrząc na sumę wszystkich zakresów rywali można się tam spodziewać sporej liczby waletów. Asy może są najlepsze w tym momencie, ale nie sprawdzi tego beta żadna gorsza ręka, chyba że Wasi rywali to niesamowite calling stations.
Hero powinien w tym spocie czekać i raczej zagrać check-calla, jeżeli jeden z rywali będzie betował, a wszyscy inni spasują. Właściwie dobry byłby nawet check-fold przeciwko betowi i callowi lub raisowi. Pozornie wydaje się to być zagraniem zbyt ostrożnym. Trzeba jednak sobie zdawać sprawę z tego, że jeżeli ktoś sprawdzi beta na flopie przy sparowanym boardzie w puli na kilka osób, to ma zapewne niezłą rękę. Oczywiście gracz, który betuje na flopie, też może mieć niezłą rękę.
To sytuacja, w której nasz gracz ma nieziemskie odwrotne implied oddsy. Oznacza to, że wygra małą pulę albo przegra dużą. Little wyjaśnia, że takich sytuacji należy raczej unikać.
W tamtym rozdaniu gracz na cutoffie sprawdził beta za 40$, a wszyscy inni spasowali. Na turnie pojawiła się 5. Hero zagrał za 80$ do puli 140$. To niestety kolejny duży błąd. Pokerzysta ten napisał w komentarzu do rozdania, że wiedział, iż rywal mając tam lepszą rękę, zawsze raisuje z tripsami, a więc asy są pewnie na najlepsze.
Problem z takim myśleniem jest jednak dość znaczący. Gracz ten nie ma prawie w ogóle pojęcia, w jaki sposób rywal zareaguje na duży bet mając tripsy. To, że Wy raisujecie z tripsami, nie znaczy, że tak samo zagra rywal. Musicie sobie też zdawać sprawę z tego, że z punktu widzenia GTO, po dużym becie na flopie, rywal zachęcony jest tam do callowania – znacznie rzadziej do re-raisu. Nasz bohater nie powinien w ogóle usuwać tripsów z zakresu oponenta. Powinien tam czekać na turnie, może chcieć check-callować, ale to już bardzo trudny spot.
Akcja na riverze
Cutoff sprawdził beta za 80$. River to 2. Hero wszedł all-in za 168$ do puli 300$. Znów błąd. Może jednak nieco mniejszy niż na poprzednich uliczkach. Jeżeli cutoff ma tam rękę typu TT, może sprawdzić all-ina, ale zagra checka za naszym graczem. Nie ma też za bardzo potencjalnych blefów, z którymi zagra po naszym checku. Pójście po thin value ma jakieś podstawy. Pamiętając to jednak, check-fold może być zapewne najlepszym zagraniem, jeżeli hero jest teraz pewny, że rywal ma głównie tripsy. Tak będzie w tej sytuacji.
Gracz na cuttofie sprawie z JT i zestackował naszego pokerzystę. Hero myślał, że był to bad beat, ale rękę rozegrał naprawdę źle. Powinien był tylko czekać na flopie. Ktoś zapewne betowałby. Wtedy, przy callu innego gracza, mógłby spasować. Mógłby też sprawdzić i zagrać check-folda na turnie.
Nawet jeżeli wszyscy pasują na beta cutoffa, hero chce tam zdecydowanie grać check-calla. Rywal ma w zakresie trochę potencjalnych blefów, które też betuje dalej na turnie. Takie rozegrano sprawiło właściwie, że nasz bohater świadomie wpakował się na lepszą rękę. W ten sposób w pokerze nigdy nie będzie wygrywającym graczem.