Calling station to typ graczy, od których aż roi się przy pokerowych stołach, przede wszystkim tych z niższych limitów. Gra przeciwko nim może mieć znaczący wpływ na nasz winrate. Zatem – jak sobie radzić z pokerzystami z tendencją do nadmiernego sprawdzania?
Mianem „calling station” nazywamy gracza, który w lwiej części przypadków sprawdza bety przeciwników, niespecjalnie przejmując się siłą trzymanych przez siebie kart. Z pokerzystami tego typu można się spotkać przede wszystkim w grach online i live na niskie stawki.
Gra przeciwko nim jest relatywnie prosta, ale równocześnie może być frustrująca – przede wszystkim w momentach, gdy nie dostajemy dobrych kart. W tym artykule przedstawimy Wam trzy wskazówki, które, po pierwsze, pomogą Wam w ogrywaniu calling station, a po drugie – poprawią Wasz winrate.
Zawarta w nich treść została przetestowana przez Ryana Fee z Upswing Poker na przestrzeni 10.000 rąk rozegranych na stawkach 0,25$/0,50$. Poniższy graf przedstawia jego wyniki uzyskiwane do momentu, w którym spostrzegł, że większość graczy tego limitu to calling station:
Natomiast ten graf przedstawia wyniki Ryana Fee już po zastosowaniu poniższych wskazówek:
A oto i one:
1. Znacząco zmniejsz częstotliwość blefów
To być może porada dość oczywista, ale należy za każdym razem przypominać, że blefowanie graczy z tendencją do szerokiego sprawdzania nie ma żadnego sensu. Mówiąc wprost: to zwykłe wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Przykład rozdania rozegranego przez Ryana Fee:
6-osobowa gra 0,25$/0,50$. Stacki efektywne: 10,87$
Dostajemy K9 na big blindzie. Hijack podbija do 1$, sprawdzamy.
Flop (2,25$): 8T7. Czekamy, hijack również czeka.
Turn (2,25$): 5. Zagrywamy za 2$, hijack sprawdza.
River (6,25$): 2. Uderzamy za 7,87$, hijack sprawdza i pokazuje K7.
W teorii jest to dla Ryana Fee świetny moment na overbet. Board zdecydowanie faworyzuje jego range, w dodatku trzyma w ręku blockera do nutsów (J9), nie blokuje za to drawa do koloru, który spudłował.
To wszystko nie ma jednak żadnego znaczenia, jeśli nasz przeciwnik i tak nie spasuje nawet z trzecią parą. Na pocieszenie – dowiedzieliśmy się, ze nasz oponent to calling station i w przyszłości, jako kontrstrategia, będziemy blefować rzadziej.
Najważniejsza lekcja, jaką możemy wyciągnąć z tej sytuacji? Ano taka, że powinniśmy zwrócić wytężoną uwagę na sposób gry naszych przeciwników, a w szczególności na to, co pokazują przy showdownie. Zbieranie informacji jest kluczem do dostosowania swojej gry do konkretnych przeciwników.
Oczywiście, nawet gracze calling station czasem pasują, więc okazjonalne blefy w niektórych przypadkach nie są wcale złym rozwiązaniem. Wynika z tego również dodatkowa korzyść: okazjonalne uderzenie z niczym pozwoli nam utrzymać wizerunek pokerzysty, który jest zdolny do blefowania. Dzięki temu wzrasta szansa, że wyciągniemy maksymalną wartość z naszych silnych rąk. Poza tym, jeśli nigdy nie będziemy blefować – sami narażamy się na eksploatację.
2. Valuebetuj nawet ze słabszymi rękoma
Jednym z najbardziej efektywnych sposobów na grę z calling station jest valuebetowanie z rękoma, które przeciwko większości innych graczy wydawałyby się zbyt słabe.
Przyjrzyjmy się kolejnemu przykładowi:
6-osobowa gra 0,25$/0,50$. Efektywne stacki: 22,77$
Jesteśmy na cutoffie z JJ. Hijack podbija do 1$, przebijamy do 3$, reszta zrzuca, hijack sprawdza.
Flop (6,75$): 256. Hijack czeka, zagrywamy za 2,14$, hijack sprawdza.
Turn (11,03$): 6. Hijack czeka, my czekamy za nim.
River (11,03$): 5. Hijack betuje za 3,49$, przebijamy do 17,63$, hijack sprawdza i muckuje z AQ.
To rozdanie pokazuje, dlaczego powinniśmy zastanowić się dwa razy, zanim zrobimy „łatwy call” (czy „łatwy check”) przeciwko calling station.
Konserwatywny gracz jedynie sprawdziłby na riverze, obawiając się, że przebicie zostanie sprawdzone wyłącznie przez ręce lepsze od naszej. Jednak Fee wywęszył, że w tym przypadku można wyciągnąć więcej value. Spójrzmy jak może wyglądać zakres przeciwnika:
- Jako że sprawdził naszego 3-beta, rzadko kiedy będzie miał tutaj 6-x bądź 5-x,
- Z silnymi rękoma typu QQ-AA, przeciwnik najprawdopodobniej zagrałby all-in albo przed flopem, albo już na flopie,
- Jego zakres zawiera przede wszystkim ręce typu 77-TT albo A high.
Sumując te przypuszczenia i biorąc pod uwagę pulę zawodników, którzy zdają się mieć alergię na zrzucanie swoich rąk, otrzymujemy świetną okazję na thin value, a w rezultacie – częste sprawdzenia od gorszych układów.
3. Zwiększ rozmiar swoich betów
Gracze calling station mają mało elastyczne zakresy sprawdzeń. Oznacza to, że w wielu przypadkach będą sprawdzać nasze bety, nie zważając na ich rozmiar.
Możemy łatwo wyeksploatować tę tendencję poprzez zwiększenie rozmiaru naszych valuebetów. Słabsi gracze nie zwrócą na to żadnej uwagi.
Poniższy, ostatni już przykład świetnie demonstruje jak istotne może być zwiększenie rozmiaru naszych valuebetów:
5-osobowa gra 0,25$/0,50$. Stacki efektywne: 50$.
Jesteśmy na big blindzie z AA. Wszyscy pasują, small blind podbija do 1,50$, przebijamy do 4,50$, small blind sprawdza.
Flop (9$): 8TJ. Small blind czeka, my czekamy za nim.
Turn (9$): 6. Small blind czeka, betujemy za 7$, small blind sprawdza.
River (23$): 4. Small blind czeka, betujemy za 38,50$, small blind sprawdza i muckuje QT.
Kiedy przeciwnik czeka na turnie po raz drugi, a potem sprawdza nasz opóźniony c-bet, możemy w dużym stopniu wykluczyć z jego range'u dwie pary i lepiej. Biorąc pod uwagę jak bardzo połączony jest ten board, można się spodziewać, że wspomniane ręce zagrałyby lead lub check-raise na turnie.
Kiedy river nie kompletuje żadnego drawa, możemy być niemal pewni, że mamy lepszą rękę. Dlatego powinniśmy zwiększyć rozmiar naszego beta, by wykorzystać tendencję przeciwnika do zbyt szerokiego callowania. Fakt, że sprawdza on nasze uderzenie za dwukrotność puli z drugą parą (pomimo że blokuje większość naszych blefów), to dowód na to, jak bardzo można karcić graczy typu calling station.
Trzeba też napomknąć o tym, że overbety są w swojej naturze bardzo spolaryzowane. Kiedy overbetujemy pulę, dajemy naszemu rywalowi sygnał, że mamy albo bardzo silną rękę, albo kompletnie nic. W rezultacie będą nas sprawdzać nawet z marginalnymi bluff-catcherami.
Grając przeciwko calling station, większa część naszych podbić i przebić powinna być zagrywana dla wartości, dlatego stosowanie większych rozmiarów betów w spolaryzowanych spotach będzie bardzo efektywne.