O Fernando „JNandezie” Habeggerze słyszy się ostatnio głównie w kontekście jego słownych przepychanek z Dougiem Polkiem, ale Szwajcar to wciąż przede wszystkim znakomity pokerzysta. Ostatnio upublicznił informację, że ma za sobą świetny lipiec – przy cashowych stołach PLO zarobił niemal 25.000$!
Fernando Habegger część lata spędził w Las Vegas, gdzie rywalizował przy cashowych stołach na żywo, ale od jakiegoś czasu przebywa już w domu, a pokera live zamienił na pokera online. Choć Szwajcar przyznaje, że codziennie ma mnóstwo obowiązków związanych ze swoim biznesem i tworzeniem treści, nadal musi utrzymywać wysoką pokerową formę. Liczby pokazują, że wychodzi mu to doskonale:
Rozegrane ręce | 43.863 |
Wygrane | 24.102$ |
Wskaźnik BB/100 | 8,17 |
Habegger miał świetną passę przede wszystkim przy stołach PLO Fast 2,50$/5$, gdzie rozegrał 30.000 rozdań i wygrał 14.159$, a także na stawkach 10$/20$, gdzie zarobił 11.019$. Wyczyn to tym bardziej imponujący, że Szwajcar rozegrał na NL2000 jedynie 681 rąk! Gdyby dodać do tych kwot również wygrane i przegrane z innych stawek, bilans Habeggera za lipiec prezentuje się bardzo okazale – wygrał łącznie 24.102$. Sprawdźcie jego dokładne wyniki na poszczególnych stawkach:
Szukanie taniego rozgłosu?
Fernando Habegger z pewnością potrzebował tej dobrej passy przy pokerowych stołach. Ostatnio spadła bowiem na niego fala krytyki ze strony karcianego środowiska. Dodajmy od razu – krytyki w dużej mierze uzasadnionej. Zdaniem wielu zdecydowanie przegrał walkę na argumenty i dowody w sporze z Dougiem Polkiem, który zaczął się od oskarżeń Szwajcara wycelowanych w szkołę Upswing Poker (więcej o sporze pisaliśmy TUTAJ). Habeggerowi nie pomogła również jego dość absurdalna wypowiedź, w której wyzywa Polka na pojedynek bokserski (o tym z kolei więcej przeczytacie POD TYM LINKIEM).
NEW video, my July 2018 results at the PLO tables ??https://t.co/2Mmc1PFpeh
— JNandez (@JNandezPoker) July 31, 2018
Miejmy nadzieję, że w przyszłości Habegger większość swojej uwagi będzie poświęcał pokerowi. Konflikty, absurdalne propozycje i szukanie taniego rozgłosu na dłuższą metę raczej nie zapewnią mu przychylności karcianego środowiska. Co innego sukcesy przy stołach i dalsza solidna praca jako pokerowy coach – te były, są i zawsze będą w cenie.