Może Was to zaskoczy, ale dzisiaj największe pule rozgrywane są właśnie na stołach PLO. Wielu profesjonalistów wybiera właśnie tę odmianę.
Wygląda na to, że robi tak zresztą bardzo dużo osób. Pokerzyści testują swoje umiejętności w Pot Limit Omaha, ale wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy, że popełnia początkowo bardzo dużo błędów. Oto te, które pojawiają się najczęściej!
Błąd #1 – Asy i duże pary
To zdecydowanie największy problem nowych graczy. Ludzie zdają się przeceniać asy i duże pary. Na riverze w Holdemie jedna para rzadko jest jakąś świetną ręką. W PLO wygracie z takim układem jeszcze rzadziej. Ręce typu AA62, które nie mają połączenia i są offsuit traktować należy jako okazję na złapanie seta. Mając za rywala jednego oponenta możecie próbować wziąć pulę z ręką typu KKxx na stole Q72 rainbow.
Jeżeli jednak ktoś Was przebije, przygotujcie się na spasowanie. Pasowanie overpar to standardowe zagranie w PLO!
Błąd #2 – Małe kolory
W No Limit Holdem możecie trafić świetnie, kiedy sprawdzicie z dwoma kartami suited, a następnie traficie kolor z flopa. Zdarzy się nawet, że zestackujecie rywala!
W PLO małe kolory bywają kosztowne. Ręka typu T9[54 to jak dwie ręce Holdema, z którymi chcecie zobaczyć flopa, ale w PLO oznaczać to może kłopoty. Szybko się bowiem przekonacie, że dobrzy gracze PLO zostają w rozdaniu z drawami do nutsów. Kiedy więc traficie kolor, znacznie częściej zamiast wygranej, poślecie żetony do rywala! Nie liczcie więc drawów do małych kolorów jako outów!
Błąd #3 – Slow playing
Sprawdziliście podbicie z NLHE mając JT. Na flopie pojawiają się wspaniałe JJ7. Slow playing na flopie to nie jest nawet taki zły pomysł. Teraz jednak przenieśmy się na stół PLO. Macie JT87. Flop wchodzi dokładnie ten sam. Czy znów gramy slow playa? Nie!
W Pot Limit Omaha nie chcemy slow playować. Wszyscy gracze przy stole mają po cztery karty, a więc jest znacznie więcej outów, które mogą trafić Wasi rywale. W tej sytuacji chcemy wrzucić do puli jak najwięcej pieniędzy, jak to tylko jest możliwe. Dostaniecie tutaj akcję od gracza, który drawuje do strita i do koloru. Może się okazać, że ktoś ma waleta lub 77xx. Gdy jeden z rywali ma rękę typu AKQJ, czyli tripsa, to i tak jesteście faworytami w stosunku 2:1. On może chcieć zobaczyć turn, ale nie można pozwolić, aby zrobił to za darmo!
Błąd #4 – Set mining
Callowanie na flopie z nadzieją na złapanie seta jest w NLHE czymś normalnym. W PLO nie powinniście jednak polegać na niskich parach. Złapanie seta z ręką typu 66xx to zawsze problematyczna sytuacja, bo będzie to zawsze bottom set i rzadko dostaniecie tutaj akcję od innych rąk, niż te, które Was pokonują, czyli wyższych setów. Uważajcie też, jeżeli traficie dwie pary. Często na riverze nie będą już one najlepsze, gdy nie poprawicie tego układu.
Błąd #5 – Używanie dwóch kart z ręki
Jedną z największych różnic pomiędzy PLO i Holdemem jest to, że w tej pierwsze grze użyć musicie dokładnie dwóch kart z ręki. To przykładowo tworzy doskonałe okazje do blefowania, zakładając, że macie np. A w ręce, a na stole są trzy karty karo. Betując wielu graczy założy, że macie tam nutsowy kolor. Trzeba też jednak uważać. Na niższych limitach gracze w ogóle nie lubią pasować.
Błąd #6 – Gra bez pozycji
W grze, w której tyle się drawuje, gra na pozycji jest bardzo, bardzo ważna – istotniejsza nawet niż w Holdemie. Musicie wiec upewnić się, że jak najczęściej gracie na pozycji. Nie grajcie zbyt wielu rozdań bez niej, bo to proszenie się o kłopoty
Błąd #7 – Śmieciowe ręce
Wielu graczy wybiera PLO, bo chce zobaczyć więcej flopów, ale czasem jest to po prostu błędem. Ludzie zaczynają bowiem sprawdzać właściwie wszystkie ręce, również i takie, które są kiepskie. Ręce, które nie są połączone w jakiś sposób będą dla nas bardzo kosztowne.
Gdy w ręce macie 89TJ możecie trafić doskonałego flopa. Taka ręka jest znacznie mocniejsza niż losowe 8762 czy KQT4, bo to ręce śmieciowe i rzadko z nimi coś wygracie.
Błąd #8 – Ręce typu rundown
Rundowny to ręce, które chcecie rozgrywać. Układy typu JT98 lub 7654, szczególnie double suited, grają się doskonale. Możecie z nimi trafić naprawdę świetne flopy. Jeżeli tego nie zrobicie, spokojnie je spasujecie.
One gappery są tutaj też niezłe. Ręka typu T986 bywa niezła. Dobre są również ręce takie jak QJTT. Pamiętajcie jednak, że wchodząc już w tzw. two gappery zaczynacie poruszać się po śliskiej powierzchni, bo tę ręce częściej jednak powinni trafiać do mucka niż sprawdzać. Im już bliżej do śmieciowych rąk.
Błąd #9 – Granie bez odpowiedniego kapitału
Kiedy zdecydujecie się spróbować swoich sił w Pot Limit Omaha, szybko przekonacie się, że wariancja jest tutaj znacznie większa niż w Holdemie. Znajdziecie się w sytuacjach, gdzie żaden z graczy nie będzie mógł spasować na flopie, ze względu na dużego drawa do strita czy koloru. Takie ręce mają szanse 50/50%. Możecie się więc znaleźć w spocie, gdzie przegracie 15 lub 20 podobnych coinflipów.
W efekcie Wasz kapitał może zmaleć nawet o kilka buy-inów i stanie się to w mgnieniu oka. Przy grze w PLO przygotujcie swoje kapitały na spore swingi. Warto mieć więcej buy-inów. Generalnie uważa się, że gry PLO są dwa razy większe niż No Limit Holdem.
Błąd #10 – Drawowanie do układu, który nie jest nutsem
Wszystkie poprzednie punkty łączą się z tym, który jest najważniejszą koncepcją Pot Limit Omaha. Zawsze drawujcie do nutsów. To proste. Jeżeli nie macie nutsa albo macie drawa do gorszej ręki, to lepiej po prostu spasować. Niższy kolor lub niższy strit mogą być bardzo kosztowne.