Przyglądanie się rywalom przy pokerowych stołach, kiedy nie jesteście w rozdaniu, jest niezwykle ważne. Oto cztery szybkie pokerowe ready!
Dzięki temu, że przyglądacie się rywalom przy stołach i próbujecie obstawiać ich zakresy, szybko zdobywacie cenne informacje. Jeżeli jesteście w tym nieźli, to sami zdziwicie się, jak wiele informacji zobaczycie. Problem istnieje w grze live, która jest wolniejsza. W turniejach z kolei często możecie być przesadzani. Potrzebujecie więc prostych readów, które da się szybko odczytać. Oto, co proponuje Dave Roemer.
Limpowanie na pierwszej pozycji
Są oczywiście sytuacje, w których limpowanie do puli ma sens, ale to często widzicie, kiedy stacki są płytkie, a sytuacja specyficzna. W większości przypadków open limp do puli w grze cashowej lub turnieju oznacza niedoświadczonego gracza.
Zwróćcie uwagę na to, jak grają, kiedy ktoś podbija po ich limpie. Pasują, czy sprawdzają? Jaki raise odpowiedni jest, aby wyrzucić ich z puli? Kiedy limp callują i na końcu widzicie ich rękę, to zapiszcie jaka była. Często będzie to jakaś śmieciowa ręka, czasem suited lub coś podobnego. Czy w takich spotach pokazują? AQ lub TT? Niektórzy limpują coś takiego, a inni głównie śmieciowe ręce. Dzięki tej analizie będziecie mogli dostosować zakresy i wykorzystać błędy oponentów.
Bezsensowne otwarcia
Wyobraźcie sobie sytuację, w której jakiś gracz podbija na wczesnej pozycji. Na końcu widzicie jego rękę i ma…97o! To oczywiście bezsensowne otwarcie, bo zbyt szerokie, ale też zdradza nam trochę informacji o takim pokerzyście. To gracz loose-agressive, który jest praktycznie maniakiem.
Zakresy takich rywali przed flopem będą dość słabe, bo zbyt często będą sprawdzali light. To doskonały cel na 3-beta, bo nie będą potrafili bronić tych kuriozalnie szerokich zakresów w poprawny sposób. Albo sprawdzą 3-beta za szeroko, co stawia ich w przegranej pozycji na flopie albo też będą pasowali często na 3-bety, a Wy seriami zgarniali będziecie żetony. Oczywiście tutaj potrzebujecie sensownej próbki. Przyda się niekiedy HUD, ale w sumie czasem wystarczy jedno rozdanie prostej obserwacji.
Luźne sprawdzanie podbić
Gracz, który sprawdza mało opłacalne podbicia też jest łatwym celem. Wyobraźcie sobie, że jest początek turnieju i wszyscy mają po 150 blindów. Ktoś otwiera do 3,5 big blinda, a gracz na BB sprawdza. Potem dochodzi do showdownu i pokazuje 95o. To okropna obrona. Dostaje słabą cenę przy raisie 3,5x, ale tutaj również call przy mniejszych jest fatalny. Gracie przecież deep i sprawdzacie 95o bez pozycji, gracie po flopie na deepstacku itd.
Zwykle, gracz, który sprawdza taki raise, sprawdza praktycznie wszystko. Jego zakres postflop będzie zupełnie słaby, a oni wiele razy kończyli będą na flopie bez inicjatywy. Można to doskonale wykorzystać W dalszej części gry możecie raisować ich blindy szerzej izolując ich i grać dla value. Marginalne otwarcia na buttonie przeciwko takiemu oponentowi na small blindzie i big blindzie stają się już bardzo opłacalne. Raisujecie raczej linearny zakres przed flopem, a nie spolaryzowany, bo nie chcecie mieć raczej czystych blefów przeciwko takiemu graczowi. Gracie typowo pod value z odrębnym zakresem i korzystacie z tego, że rywal broni bardzo szeroko.
Barrelowanie/agresja po flopie
Niektórzy gracze c-betują praktycznie wszystkie flopy będą agresorami preflop. Niektórzy barrelują turna z wszystkim. Niektórzy tam zwalniają, chyba ża mają dobrą rękę lub solidnego drawa. Zwracanie uwagi na to da Wam pewne informacje o tym, jaką siłę ręki ma oponent.
Oto przykład. Gracz na UTG otwiera i zostaje sprawdzony przez 4 rywali. Na stole A83 c-betuje i tam sprawdzają go dwie osoby. Turn to 2, wypala beta i dostaje jednego calla. River to znów blank. Czekają i to samo robi rywal. Agresor pokazuje KK, a drugi gracz ma A5s. To zdaniem Roemera pokazuje, że oponent na UTG to raczej agresywny amator. To ślepa agresja. Betowanie z KK na boardzie z asem w puli 5-osobowej jest sporym błędem. Barrelowanie przy dwóch callach na suchym boardzie z asem to szaleństwo.
Takiego gracza exploitować można sprawdzając sensowne ręce z value częściej niż przeciwko komuś, kto gra tight. W przypadku gry na big blindzie przy raisie takiego rywala sprawdzamy trochę luźniej. Stosujemy klasyczną strategię check-raisowania na boardach, które są lepsze dla naszego zakresu obrony blinda niż dla ich zakresu otwarcia. Gdy traficie tam monstera, możecie zagrać to wolniej, bo taki oponent będzie betował bez końca.
Roemer pisze, że obserwowanie akcji rywali i zapisywanie czy zapamiętywanie ich kart jest doskonałym pomysłem. Dzięki temu, że będziecie zwracali uwagę na to, jak grają, nie tylko zyskacie przy starciach z nimi, ale też sama gra będzie ciekawsza i angażująca – szczególnie, kiedy nie macie akurat sensownych kart. Bardzo satysfakcjonujące jest obserwowanie rywala, wykorzystanie tego i zyskanie żetonów.