Notowanie regularnych zysków w turniejach na żywo może być nie lada wyzwaniem. Zwłaszcza, gdy zdamy sobie sprawę, z jak wieloma typami zawodników mamy w tych rozgrywkach do czynienia. Warto zatem czerpać wiedzę z doświadczenia innych graczy – dziś pora na analizę rozdania przeprowadzoną przez Mo Nuwwaraha.
Rozdanie to pochodzi z Main Eventu Mid-Stakes Poker Tour Meskwaki z wpisowym 1.100$. Na blindach 200/400/ante 50 najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem przy stole Mo był Aaron Johnson, profesjonalista mający na swoim koncie mocne wejście w 2018 rok. Twórca analizy stwierdził, że przeciwnik preferuje styl gry tight, wyłapując spoty warte uczestnictwa. Rękę, o której mowa, Johnson rozpoczynał z 12.000 żetonów w stacku, podczas gdy Nuwwarah trzymał przed sobą nieco ponad 30.000 żetonów.
Johnson otworzył ze środkowej pozycji za 900 żetonów, na co Mo zareagował 3-betem z cutoffa do 2.500 z QT na ręku. Pozostali zawodnicy sfoldowali, dzięki czemu wspomniana dwójka dotarła do flopa w postaci K72. Adam zaczekał, by chwilę później sprawdzić bet Nuwwaraha za 1.800 żetonów. Po 8 na turnie Johnson ponownie zaczekał. Mo w odpowiedzi postawił go na all-inie za ostatnie 7.500 żetonów, co pokerzysta szybko sprawdził, dysponując KT. River nie zmienił układu sił, dzięki czemu Johnson zaliczył podwojenie kosztem Nuwwaraha.
Ogólny zamysł i analiza rozdania
Ręka startowa QT może być rozpatrywana w kategoriach dobrych kart do sprawdzenia i call w tej sytuacji powinien się obronić nawet mimo tego, że gracz z buttona wciąż może dołączyć do rozdania. Mo stwierdza, że że sprawdzenie z tego typu ręką jest poprawnym zagraniem w starciu z zawodnikami, których można spotkać w turniejach na tym poziomie wpisowego.
Otwarcie od dobrego zawodnika zmienia jednak nieco krajobraz i warto mocniej pochylić się nad układami, które chcemy skompletować do naszego QT. Po pierwsze, prawdopodobieństwo ściągnięcia value z potencjalnych stritów i kolorów jest mniejsze, bowiem dobry zawodnik częściej zdecyduje się na poprawny fold. Po drugie, tego typu ręce versus zakres otwarcia ze środkowej pozycji mogą być zdominowane, co sprawia, że złapanie jednej pary może być bardzo kosztowne.
Zdaniem Nuwwaraha zarówno 3-bet jak i fold są w tej sytuacji lepszymi rozwiązaniami, niż sprawdzenie. Warto pamiętać, że rywal Mo dysponował około 30BB, więc przy 3-becie spokojnie mógłby się odwinąć all-inem. Obydwaj zawodnicy wiedzą, że twórca analizy zdaje sobie z tego sprawę, zatem ponowne przebicie wygląda stosunkowo mocno.
Z tego typu taktyką Mo często wpakuje się w trudne rozdania postflop, co właśnie stało się w tym przypadku. C-bet na suchym boardzie z królem-high był raczej automatyczny, bowiem Mo wyszedł z założenia, że wypchnie z rozdania ręce typu as-high, które nie trafiły nic na flopie i nie będą chciały wariować na stosunkowo krótkim stacku.
Bić czy nie bić? Oto jest pytanie!
Niestety Nuwwarah dostał call, co zapaliło mu czerwoną lampkę. W zakresie rywala z powodzeniem mogły się znaleźć ręce typu KQ czy KJ. Z AK prawdopodobnie sprawa rozegrała by się za pomocą all-ina. 8 z turna trafiała w zakres Mo, Johnson natomiast trzymał z tyłu stacka oscylującego w okolicach rozmiaru puli. Nuwwarah stanął przed ważnym wyborem – pokusić się o darmowego rivera, czy postawić przeciwnika na all-inie?
Mo musiał rozważyć, z jakim typem rąk jego rywal będzie sprawdzał na flopie. Wspomniane wyżej kombinacje króli miały sens, podobnie jak średnie pary do dziesiątek i waletów (w zależności od tego, jak często chciałby on z nimi tylko sprawdzać preflop). Dochodząc do wniosku, że te ręce Mo byłby w stanie wypchnąć z rozdania, pokerzysta zdecydował się na postawienie przeciwnika na all-inie. Szybki call nie napawał go optymizmem i wiedział już, że musi trafić coś na riverze.
Ogólnie rzecz biorąc, Mo przyjął bardzo agresywną linię i mając tak solidne equity, jego zdaniem dwie beczki były całkowicie na miejscu. Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę krótki stack rywala, może lepszym rozwiązaniem byłoby poczekanie na darmową kartę? Jak Wy zachowalibyście się na miejscu pokerzysty na turnie?